Mikołaj Sęp Szarzyński
Sebastian Grabowiecki
Stanisław Grochowski
Kasper Twardowski
Hieronim Morsztyn
Szymon Zimorowic
Kasper Miaskowski
Maciej Kazimierz Sarbiewski
Daniel Naborowski
Łukasz Opaliński
Krzysztof Opaliński
Jan Andrzej Morsztyn
Zbigniew Morsztyn
Wacław Potocki
Wespazjan Kochowski
Stanisław Herakliusz Lubomirski
Józef Baka
Poeci "minorum gentium"
Samuel Twardowski
Jan Chryzostom Pasek
Jędrzej Kitowicz
Benedykt Chmielowski
Jan III Sobieski
Varia
Opracowania
Olbrycht Karmanowski (k. XVI – 1. poł. XVII w.)
PIEŚNI POKUTNE
(wybór)
PIEŚŃ 9
Długoż mię, Zbawicielu, w tej mojej ciężkości
Trzymać chcesz? Ujmi, proszę, twej zapalczywości!
Przenieś mój grzech ode mnie, którym się ja brzydzę
Ciężej nad śmierć; niech wczesną twoję pomoc widzę.
Twego czekam ratunku, ty chciej, wieczny Panie,
Słyszeć głos mój płaczliwy i ciężkie wzdychanie.
Odródź mię duchem twoim, a przywiedź do skutku
Dobry umysł, niech dłużej w takim moim smutku
I w twej nie trwam srogości, którą dziś znam, bo ta
Prędko mię zniszczy; wszak ty kurzącego knota
Nie gasisz, ani wątłej dołamujesz trzciny,
Ale łaskawie sług twych mdłych odpuszczasz winy.
Jam jest twój proch. Ty umiesz rozeznać krewkości
Chwalców twoich od ludzi niepobożnych złości.
Według tego, jako kto z tobą się obchodzi,
Tak z nim postąp, bo mu tak nagrodzić się godzi.
PIEŚŃ 13
W chorobie
Boże, którego rozgniewanie
Przywiodło na grzbiet mój karanie,
Ratuj mię w mej chorobie,
Bo moja ufność wszytka w tobie.
Gromem sądów twych porażony
Leżę do łoża przyciśniony,
Wszytka wilgotność przyrodzona
Przykrym płomieniem wypalona.
Oczy snu cale zapomniały,
Siły mię wszytkie odbieżały,
Drżę jako ryba, przestraszony,
Ręką twą za grzech mój dotkniony.
Równie tak we mnie duch ustaje,
Jako na wiosnę, gdy śnieg taje;
Omieszka li twe zmiłowanie,
Wnet i pamiątki mej nie stanie.
Rózga twa szkołą jest grzesznemu,
Razy jej mistrzem zuchwałemu:
Ta człowiekowi ukazuje,
W czym on zakon twój przestępuje.
O, jako takich dusz jest siła,
By ich przygoda nie ćwiczyła,
Którzy by na cię nie wspomniał!
A snadź ani by cię znali.
Jam się w złościach swych nie obaczył,
Aż gdyś mię przestrzec raczył;
Błądziłem długo, lecz rzec mogę,
Żeś mię ty nawiódł sam na drogę,
Przez twoje takie strofowanie,
Wzbudziwszy w sercu mym kajanie,
W którym ból ten uśmierz i rany,
A będę lepszy, pokarany.
PIEŚŃ 15
Czasu gromów i piorunów
Pohamuj gniew swój, Panie, a za nasze złości
Nie trać nas, ale użyj nad nami litości;
Strach ciężki zdejmuje,
Kto się winnym czuje.
Niebo huczy, a chmury straszliwe powstają,
Przed wiatry okrutnymi lasy polegają,
Morze dnem wzgórę wstaje,
A człowiek jak wosk taje.
Ty niebo, ty sam, Panie, i ziemię sprawujesz,
Piorun twój nie chybi, gdzie ty umiarkujesz.
Gromy i błyskawice
Z twej pochodzą prawice.
Jeśli się też to biegiem przyrodzonym dzieje,
Jako o tym są ludzi śmiertelnych nadzieje,
Tyś dał moc przyrodzeniu,
Które nic przeciw chceniu
Twemu się ważyć nie śmie ani począć może;
Przetoż do ciebie ręce podnosim, nasz Boże,
A ty się racz zmiłować
I nas, grzesznych, ratować.
W te czasy niebezpieczne, kędyśmy o sobie
Zwątpili dla swych złości, które przeciw tobie
Winniśmy, któż się schroni,
Kiedy go twój gniew goni?
Który pohamuj, Panie, a za nasze złości
Nie karz nas, ale użyj nad nami litości,
Ani się kwap z karaniem,
My też grzeszyć przestaniem.