Przyjaźń w kulturze staropolskiej
red. Agnieszka Czechowicz
Małgorzata Trębska
Wydawnictwo KUL
Lublin 2013
Agnieszka Czechowicz
O przyjaźni: figura serpentinata w dwudziestu czterech odsłonach
Kto przy mnie za łeb pójdzie, pieniędzy pożyczy,
Poradzi, a gdy jechać, wiele mil, nie liczy,
To jest prawy przyjaciel, takiego szanuję,
Tym czworgiem niech mi służy; z ostatka kwituję.
(Rekwizyta dobrego przyjaciela, [w:] J.T. Trembecki, Wirydarz poetycki, wyd. A. Brückner, t. 1, Lwów 1910, s. 110).
W nakreślonym energiczną kreską sarmackim wizerunku vera amicitia z Rekwizyty dobrego przyjaciela, epigramatu popularnego wśród pisarzy XVII w., cytowanego przez Jana Chryzostoma Paska, parafrazowanego przez Wacława Potockiego, a przez Jakuba Teodora Trembeckiego umieszczonego w Wirydarzu poetyckim pośród innych wierszy zbieranej drużyny, wyczuć można charakterystyczny realizm przenikający często najbardziej nawet subtelne idee obecne w kulturze dawnej Rzeczypospolitej. Ta zwięzła recepta na "prawą przyjaźń" skupia się na jej wymiarze objawowym, czyli praktycznym, kwestię samej istoty opisywanej więzi zostawiając entuzjastom dociekań filozoficznych. Jeżeli bowiem przyjmiemy, że po wyliczeniu znamion dla dopełnienia obrazu całości brakuje już tylko rozpoznania natury opisywanej rzeczy, nietrudno będzie uznać, że nieco enigmatycznym mianem "ostatka" spraw przyjacielskich, zupełnie zresztą zbędnego w opinii autora Rekwizyty, skwitowano tu właśnie istotę przyjaźni. Nie jej, lecz wymiernym korzyściom płynącym z przyjacielskich usług poświęcony został cytowany wiersz: może dlatego, że siła perswazyjna wymowy czynów (jeśli spojrzeć na problem sub specie rethoticae) często znacznie przewyższa analogiczną siłę subtelnych spekulacji abstrakcyjnych.
Pobieżna nawet obserwacja prowadzonego w różnym trybie historycznego namysłu nad naturą przyjaźni – poczynając od biblijnych opisów więzi łączącej Dawida z Jonatanem, homeryckiej kreacji przyjaźni Achillesa i Patroklosa, przez refleksję filozoficzną Platona, Arystotelesa, Cycerona, Seneki, myślicieli średniowiecznych i nowożytnych, na poezji lirycznej, oracjach, listach czy sentencjach kończąc – próba prześledzenia tego wątku pozwala dostrzec w amicitia vera, takiej jaką chciała ją widzieć klasyczna myśl grecka oraz jej łacińskie kontynuacje, rysy paradoksalne, pozwalające poddawać w wątpliwość samą możliwość jej zaistnienia. Ten, jak mówiono, najcenniejszy i najrzadszy z darów natury, sam ściśle związany z cnotą, którą w doskonałym stopniu posiadają tylko najdzielniejsi, łączy charaktery równe w moralnym pięknie nie ze względu na korzyść, lecz na samo dobro, jakim jest cnota, jawiąc się w ten sposób jako relacja najściślej elitarna, niedostępna naturom pośledniejszym, a przy tym przecież niezbędna do życia szczęśliwego. Osadzona w stoickiej refleksji etycznej humanistyczna koncepcja doskonałej przyjaźni czyni z tej ostatniej więź wyjątkową, wyjętą spod praw zmienności, wolną od konsekwencji przemian będących warunkiem rozwoju, najmniej spośród innych podległą naturalnej dynamice naznaczającej pozostałe związki międzyludzkie. Choć rozciągła w czasie, jest relacją zawsze symetryczną, wzajemną i we wzajemności trwałą, zbudowaną na zgodności we wszystkich rzeczach boskich i ludzkich, angażującą w najwyższym stopniu caritas i benevolentia – najpiękniejsze człowiecze cnoty. Zakłada stały, w miarę równy postęp przyjaciół na drodze dzielności i w ich umiłowaniu. Nie szkodzą jej okoliczności zewnętrzne, ze wszystkich prób zawsze wychodzi zwycięsko. Stanowi oczywisty wyraz wysokich moralnych dyspozycji uczestników jej wspólnoty, a zatem nie nuży ani nie słabnie, jej stałość pomaga godnie zmagać się ze zmiennością i niepewnością losu, zaś zdolność do niej to probierz humanitatis. Jest słodyczą życia, wyrazem wolności ludzkiej woli i uprzywilejowaną drogą dojrzewania człowieka do jego osobowej pełni. Jest nieśmiertelna. Jej więzy nie rozluźniają się wraz z wiekiem, nie odmieniają razem z odmianami czasu, stanu ani obrotami fortuny. Nie mają na nią wpływu żadne inne istotne relacje, nawet małżeńskie i rodzinne, nie jest podatna na wstrząsy będące skutkiem nagłych kaprysów losu – beśpieczna, nieodmienna, niepożyta stoi... Humanistyczna refleksja o przyjaźni niechętnie i tylko zupełnie wyjątkowo wspomina te przypadki, w których więź – niegdyś doskonała – nie wytrzymuje próby, jaką może być na przykład radykalna przemiana myślenia u jednego z przyjaciół: pojawienie się głębokiego pęknięcia niweczącego dotychczasową jedność w postrzeganiu boskich i ludzkich spraw.
Myśl filozoficzna jednak, podobnie jak jeszcze wymowniej formułująca własne rozpoznania praktyka literacka, zna pojęcie amicitia imperfecta. Ta zaś może już być dynamiczna i niestała, wolno jej szukać swoich wczasów i pożytków – własnego delectabile i utile według niedoskonałej miary niedoskonałych uczestników więzi. Może i w zestawieniu ze swą szlachetną odmianą przypomina Sancho Pansę przy Don Kichocie, ale miewa tę przewagę, że przydarza się w życiu znacznie częściej niż nieśmiertelny związek dusz spajany miłością cnoty. Jej spoiwem są obopólne beneficja, których kultura staropolska raczej nie chce rozumieć wyłącznie idealistycznie, jako korzyści ze zgodnego postępowania ścieżką prawości i z dobra, jakim jest samo miłowanie drugiego. Owe pośledniejsze gatunki przyjaźni nie wymagają koniecznie głębokiego duchowego związku. Ten, który łączy, a często i wdzięcznie zobowiązuje wzajemnie sobie sprzyjających, nie musi być idealnie symetryczny, przejawia się za to w szczodrości darów, jakimi służyć sobie mogą mniej doskonali, często więcej dbający o własny pożytek niż o wysokie wymagania etycznej dzielności. W takiej mniej heroicznej, za to bliższej pragmatyki życia perspektywie uczynkowej życzliwości, wspierania się i niesystematycznych dobrodziejstw, trudniej jest uchwycić istotę nieciągłej przecież relacji łączącej dobrodzieja z obdarowanym, obozowych towarzyszy, kompanów stołowych, sąsiadów. A może też niezręcznie o niej mówić? Owa nieoczywista istota pozostaje więc ukryta i dlatego właśnie formuła "ostatka" (nescio quid?) z wirydarzowego wiersza, wydaje się wcale zręcznym sposobem uniknięcia kłopotów, jakich autorowi epigramatu nastręczać by mogła konieczność zmierzenia się w krótkim tekście z metafizyczną nadwyżką pozostającą po wyliczeniu hojnych darów przyjacielskich: rady, trudu, czasu, pieniędzy i zdrowia.
Na rozmaitość literackich wizerunków przyjaźni w piśmiennictwie wieków dawnych wpływ wywierały nie tylko klasyczne idee i ich chrześcijańskie kontynuacje oraz modyfikacje, ale także, co oczywiste, ciśnienie gatunków, których konwencje oddziaływały na ukreowanie tej szczególnej relacji. W średniowiecznych komentarzach filozoficznych stawać się będzie ona cnotą towarzyszącą szczęśliwemu życiu, w wernakularnych romansach nabierze swoistej miękkości, służąc jako narzędzie pogłębiania psychologicznego wizerunku postaci, rozbudowywania emocjonalnego kolorytu świata przedstawionego czy wehikuł moralnego przekazu utworu. Pamiętniki czasów wojny ukazywać ją będą z rzadka i dyskretnie, jako warunkowaną często koniecznością obozową współzależność towarzyszy oddziału; publikacje polityczne – jako optymalną zasadę stosunków społecznych i gwarancję poprawności ustrojowej. Listy przyjaciół-humanistów naznaczone będą retoryką pełną najwyższej rewerencji – werbalnym ekwiwalentem czci ich autorów wobec osiągnięć intelektualnych znamienitych adresatów korespondencji...
Prezentowane w niniejszym tomie dwadzieścia cztery studia, poświęcone literaturze wieków dawnych – od średniowiecza po wiek osiemnasty – ukazują wielorakie wcielenia idei przyjaźni w perspektywie niekoniecznie tak ortodoksyjnej, jak wyznacza to refleksja Arystotelesa, Cycerona czy Seneki, i nie zawsze według takiego wzorca wzniosłości, który podpowiadają egzempla literackich kreacji doskonałych par, w których przyjaciel staje się alter ego, jak powiadano o Damonie i Pytiasie, Orestesie i Pyladesie, Scypionie i Leliuszu. Mianem przyjaźni staropolska kultura szafowała szczodrze, obdarzając nim także na te stosunki międzyludzkie, które zawiązywały się pośpiesznie i równie gwałtownie rozwiązywały, będąc raczej znajomościami i zażyłościami zadzierzganymi okazjonalnie, przez splot okoliczności, z racji urzędu bądź pełnionej funkcji, ze względu na jakąś okazję lub dogodność, za pomocą których, jak pisał Montaigne, dusze wspomagają się nawzajem bądź też zwyczajnie poszukują własnej przede wszystkim korzyści. Przyjaźnią będzie tu nazywane zarówno przywiązanie wiernego sługi do jego pana, jak i łaskawość króla czy sojusz między dwoma monarchami. W końcu także imię to trwale zrośnie się w wiekach dawnych z wiernym przymierzem narzeczeńskim i małżeńskim, spajanym miłością, wspólnotą celów i nie retoryczną ani życzeniową, lecz rzeczywistą wspólnotą życia.
Towarzysząca przygotowaniu niniejszego tomu idea refleksji nad przyjaźnią wyrasta z zawodowej zażyłości wielu spośród współtworzących książkę Autorów z poetyką wariacyjną – bliską staropolskim pisarzom praktyką twórczą, pozwalającą na odsłanianie natury opisywanej rzeczy poprzez stopniowe naświetlanie coraz to nowych jej aspektów, przejawów, akcydensów i epifenomenów. W ten sposób powstała swoista monografia – polifoniczna badawcza "wariacja imaginatywna" przypominająca nam nie tyle metodę fenomenologiczną, ile wiersze-monografie Daniela Naborowskiego (Cień, Róża...) albo cykle Hieronima Morsztyna czy Wacława Potockiego, w których kolejne wiersze podejmujące wciąż na nowo, lecz od innej strony, ten sam temat, opatrywane były formułami Abo tak... Abo tak... lub Na toż drugi raz... Na toż trzeci raz... (etc.), co umożliwiało poetom zarówno inwencyjne spełnienie, jak i zachowanie stosownej zwięzłości poszczególnych tekstów składających się na obszerny nieraz cykl. Zebrane w naszym tomie prace naświetlają zagadnienia związane z amicitia perfecta i imperfecta przez analizy niuansów, odcieni i odmian znaczeniowych pojęcia przyjaźni, przybliżenia wielorakich aktualizacji refleksji nad jej ideą oraz zróżnicowanych odniesień i sensów samego słowa "przyjaciel", nadzwyczaj pojemnego nie tylko przecież w wiekach dawnych. Amicitia – przyjaźń – przyjacielstwo rozpoznane przez nas zostały w intelektualnym kształcie figura serpentinata, której zamysł może zostać uchwycony jedynie poprzez percepcję dynamiczną, pozwalającą na stopniowe, sekwencyjne odsłanianie nieoczekiwanych kontekstów, nieprzewidzianych kształtów, nieoficjalnych profili i pełnych wdzięku detali.
SPIS TREŚCI
O przyjaźni: figura serpentinata w dwudziestu czterech odsłonach. Słowo wstępne (Agnieszka Czechowicz)
MIECZYSŁAW MEJOR
Średniowieczni autorzy o przyjaźni (/i>amicitia)
MACIEJ WŁODARSKI
Motyw przyjaźni w utworach romansowych średniowiecza
ANNA KOCHAN
O potrzebie przyjaciół... "Skarga umierającego" na tle reliktów dawnej obyczajowości
ESTERA LASOCIŃSKA
Starożytne teorie przyjaźni i ich renesans w literackich tekstach dawnej Polski
AGNIESZKA DZIUBA
Niemieckie przyjaźnie w szesnastowiecznym Krakowie w świetle pism Decjusza
WIESŁAW PAWLAK
Przyjaźń uczonych
JOANNA PARTYKA
Album amicorum – pomnik przyjaźni?
MARIA WICHOWA
Mikołaja Reja dyskurs o przyjaźni
ELWIRA BUSZEWICZ
Fidus amor amicitiae. Idea przyjaźni w "Foriceniach" i "Elegiach" Jana Kochanowskiego
MIROSŁAW LENART
Lazzaro Bonamico – "buon'amico con tutti" – i jego relacje z Polakami
JUSTYNA DĄBKOWSKA-KUJKO
Amicitia haec, ut mundus, initium habuerit, non etiam finem. Lipsjusz i Polacy. O listach lowańskiego humanisty do Jana Zamoyskiego i Jana Andrzeja Próchnickiego
ALEKSANDRA JAKÓBCZYK-GOLA
Jan Zamoyski i Bernardo Morando – przyjaźń i inspiracja
JOANNA KRAUZE-KARPIŃSKA
Przyjaźń, protekcja, polityka. O "Przyjacielu szczerym" Jana Danieckiego uwag kilka
MAGDALENA PISKAŁA
Obraz przyjaźni w herbarzu Szymona Okolskiego
TOMASZ ŚLĘCZKA
Amicitia et Mars. Staropolscy pamiętnikarze o przyjaźni podczas wojny
DARIUSZ CHEMPEREK
Przyjaźń w twierdzy Zamość. ("Efemeros czyli Diariusz prywatny" Bazylego Rudomicza)
LORENZO COSTANTINO
Uwagi o przyjaźni w "Amintasie" i "Wiernym Pasterzu" (w świetle ich włoskich wzorów)
JERZY KROCZAK
Władanie przyjaźnią. Staropolskie uwagi o magicznym jednaniu uczucia
MAŁGORZATA TRĘBSKA
Epistola officiosa – kierunki rozwoju gatunku w epistolografii staropolskiej
MICHAŁ KURAN
O przyjaźni w staropolskich utworach okolicznościowych towarzyszących zaślubinom (epitalamia) i śmierci małżonka (epicedia, treny, kazania pogrzebowe)
IWONA MACIEJEWSKA
Między przyjaźnią a miłością – o trudności w rozróżnianiu pojęć w piśmiennictwie staropolskim
KRYSTYNA STASIEWICZ
Przyjaźni i nieprzyjaznej przyjaźni przykładów kilka
SŁAWOMIR BACZEWSKI
Przyjaźń-polityka w "Ezopie nowym polskim" Jana Stanisława Jabłonowskiego
MACIEJ PIECZYŃSKI
Przyjaźń i polityka. O "Młodym kawalerze" (Il giovane cittadino) Jacopa Facciolatiego