WOBEC HORACEGO Pieśń Dzbanie mój pisany Jana Kochanowskiego
i inne polskie przekłady ody Horacego O nata mecum
W XIX i XX wieku powstało kilka przekładów pieśni Horacego O nata mecum consule Manlio. Wezmę tu pod uwagę tylko te dokonania translatorskie, które w założeniu są przekładami, a nie świadomymi parafrazami i przeróbkami, jak utwór Stanisława Kaczkowskiego Do dzbana, parafraza pieśni Horacego dokonana w formie sonetu. W związku z tym Kaczkowski pominął wiele wersetów pieśni Horacego, a ów sonet zawiera kilka zapożyczeń frazeologicznych z przekładu Kochanowskiego i sam nie zasługuje - nawet jako swobodna przeróbka - na poważniejsze potraktowanie.
Skupię się zatem na sześciu przekładach: Marcelego Mottego (1896 rok)7, Józefa Zawirowskiego (1923)8, Jana Czubka (1924)9, Józefa Birkenmajera (1936)10, Adama Ważyka (1973)11 i Stefana Gołębiowskiego (1980)12. Wszystkie one pretendują do miana nowoczesnego przekładu, a cztery z nich otrzymały nawet swoistą rangę naukowo-literacką, gdyż umieszczono je bądź jako pozycje w pełnym wydaniu poezji Horacego w poważnym wydawnictwie i z naukowym wstępem (Czubek, Birkenmajer), bądź w wydaniach serii Biblioteka Narodowa (Birkenmajer, Zawirowski), czy też w serii LSW Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej (Gołębiowski). Warto przy okazji zauważyć, że ostatnie wydanie poezji Horacego w serii "Biblioteka Narodowa" umieszcza przekład Kochanowskiego w Dodatku zawierającym parafrazy z utworów Horacego.
Wszystkie wymienione przekłady wiernie tłumaczą wers inicjalny13. O konsekwencjach, jakie ma to dla odbioru tekstu, pisałem już wcześniej. Dylemat pomiędzy wiernością oryginałowi a komunikatywnością tekstu w wersecie mówiącym o winie Massicum rozstrzygnął na korzyść komunikatywności i na wzór Kochanowskiego tylko Birkenmajer:
W jakim cię kolwiek lepił ktoś zamiarze,
Dość, że wyborne wino w ciebie scedził14.
Jeden z najtrudniejszych dla tłumacza fragmentów to ów motyw zstąpienia (wina i boga) z wysokości na rozkaz Korwina. Znów na najpoważniejsze odstępstwo pozwolił sobie Birkenmajer, jednak zastosowana przez niego akurat tutaj metoda aktualizacji, tak bliska Kochanowskiemu, przekroczyła granicę, za którą licencja tłumacza staje się nieuzasadnioną dowolnością:
Dobyć cię z piwnic gościnność mi każe -
dzień dziś radosny: Korwin mnie odwiedził.
Obraz wydobywania wina z piwnic i obraz odwiedzin Korwina zupełnie nie pasują do siebie i mogą wywołać niezamierzony przecież efekt komiczny, gdy czytelnik będzie choć trochę zaznajomiony z kulturą antyczną.
Rozwiązanie najbardziej neutralne wybrali Czubek i Gołębiowski:
na rozkaz bywaj Korwina
(Czubek)
stawaj za wolą Korwina
(Gołębiowski)
Pozostali tłumacze wybrali przekład dosłowny, ryzykowny wobec wspomnianej już niemożliwości przełożenia całej siatki aluzji historyczno-mitologiczno-kulturowych15.
Wydaje się, że w tej grupie przekładów owego fragmentu, która zawiera motyw "zstępowania", najbardziej udana jest próba Ważyka - werset ten, sam poważny, dobrze mieści się w dostojnym i nieco hieratycznym tonie całości przekładu, bardzo spójnego stylistycznie.
Strofa trzecia, piętrząca przed tłumaczem wymienione już trudności kulturowe i semantyczne (dysputy sokratejskie i Katon, wreszcie trzy trudno przetłumaczalne wyrażenia - "madet", "merus" i - last but not least - "virtus": "cnota", słowo, które od pewnego czasu stało się praktycznie nieprzetłumaczalne), zawiera znów w przekładach więcej niezamierzonych efektów komicznych niż żartobliwej pogody, którą obdarzył ją Horacy, a za nim Kochanowski. Tylko Ważyk pozwolił sobie - znów jakby na wzór Kochanowskiego - po prostu na pominięcie kontrowersyjnego i nieczytelnego dziś wyrazu "cnota" i jako jedyny tłumacz podjął próbę przekładu wyrazu "merus", niemożliwego do przełożenia na polski jednym, wyraziście znaczącym wyrazem:
Chociaż napęczniał Sokratyczną mową
nie zechce ciebie niegrzecznie odtrącić
podobno nawet stary Katon lubił
nie rozcieńczonym rozgrzewać się trunkiem
Inne przekłady nie zdołały oddać zawiłości językowych oryginału16. Ponadto dwa pierwsze wersy przełożone są zazwyczaj bardzo nieściśle. Dwa następne z kolei potykają się o znaczenie słowa "virtus" i stąd chyba tylko przekłady Zawirowskiego i Ważyka spełnić mogą minimum wymagań, jakie należałoby postawić tłumaczowi tego fragmentu.
Gdy zatarta zostaje w przekładzie cała misterna konstrukcja hymniczna, budowana przez Horacego, wszelkie odwołania mitologiczne stają się wyłącznie ozdobnikami. Był tego świadom Kochanowski i dlatego konsekwentnie usunął ze swego tłumaczenia imiona mitologiczne. Pozostawienie ich w przekładzie, który nie jest zdolny ujawnić genezy ich funkcjonowania, staje się zabiegiem wyłącznie ornamentacyjnym.
Jedynie Birkenmajer i Gołębiowski wydają się w pełni świadomi pułapek, jakie stawia przed tłumaczem kompromis w tym względzie. Stąd właśnie w czwartej strofie pomijają motyw zdradzania tajemnic Bachusowi, skoro i tak pieśń w przekładzie nie jest żartobliwym hymnem do Bachusa (w tym wypadku podobnie postępuje również Ważyk). Pozostałe zaś postaci mitologiczne, występujące w strofie szóstej, tłumacze wymieniają tak, by uniknąć niezrozumiałego dla czytelnika motywu Gracji "opieszałych, by rozwiązać węzeł" (segnesque nodum solvere). "Nodus" odnosi się do splotu ramion i cały zwrot oznacza, że Gracje były nierozłączne, zawsze razem występujące. Dlatego też "peryfrastyczne" przekłady wprowadzają tylko dodatkowy element redundancji i sprawiają, że tekst staje się niezbyt czytelny nawet dla odbiorcy obeznanego z mitologią17.
Przegląd sześciu współczesnych przekładów pieśni Horacego pozwala wyciągnąć pewne wnioski dotyczące metody przekładu tekstu starożytnego, którego znaczenia językowe, mitologiczne, obyczajowe i historyczne są mało czytelne dla odbiorcy żyjącego kilkanaście wieków później. Właściwie w wypadku takich tekstów wyłącznie lektura oryginału, poparta erudycją w zakresie kultury starożytnej, pozwala wyrobić sobie pojęcie o jego skomplikowanej siatce znaczeń.
Wydaje się, że stosowanie wobec takich tekstów reguł, które dosłownie rozumianą wierność oryginałowi stawiają na pierwszym miejscu, może doprowadzić tylko do nieporozumień, czego świadectwem są - w różnych swych fragmentach - wszystkie bez wyjątku cytowane tu przekłady - od Mottego do Gołębiowskiego. W wypadku tak radykalnej różnicy kulturowej, jaka zachodzi między czytelnikiem z okresu cesarstwa rzymskiego a czytelnikiem dwudziestowiecznym (a nawet szesnastowiecznym), zdaje egzamin szesnastowieczna teoria przekładu, której założenia przedstawiłem w zarysie na początku rozdziału. Teoria ta powstała w czasach, kiedy naczelną funkcją przekładu nie było udostępnienie oryginału odbiorcy, który nie zna języka obcego. Zarówno twórcy, jak i przeważająca większość ówczesnych czytelników to ludzie biegle mówiący po łacinie, a Horacego znający prawie na pamięć.
Nie była to jedyna, ale moim zdaniem bardzo ważna przyczyna faktu, że dysponując w rozsądnych granicach swobodą, tłumacz mógł traktować swą pracę jako część oryginalnej twórczości, bo przekłady istniały w ówczesnej kulturze obok oryginałów, a nie zamiast oryginałów. Dlatego też przekłady mogły do tego stopnia być częścią twórczości pisarza, że były włączane do jego pisarskiej spuścizny.
Pieśń Kochanowskiego wydaje się do dziś niedościgłym przekładem ody Horacego, ponieważ - jak pisała Maria Cytowska - tłumaczenia Kochanowskiego są "pracą poety o dobrym przygotowaniu i, że użyjemy tego określenia, o instynkcie filologicznym, który w swoich wzorowanych na Horacym pieśniach potrafił połączyć zalety poetyckiego i filologicznego przekładu"18.
Tego ideału - połączenia zalet przekładu poetyckiego i filologicznego - zabrakło niestety we wszystkich późniejszych tłumaczeniach tej (i nie tylko tej) pieśni Horacego.
Przypisy
7Horacy: Ody, epody, satyry i listy. Przeł. Marceli Motty. Poznań 1896. Cytaty z przekładu M. Motty'ego według tego wydania. 8Horacy: Wybór poezyj. Przeł. i oprac. Józef Zawirowski. Kraków 1923. BN S. II, nr 25. Cytaty z przekładu J. Zawirowskiego według tego wydania. 9Horacy: Poezje. Pieśni - jamby - satyry - listy. Przeł. Jan Czubek. Słowo wstępne Kazimierz Morawski. Warszawa 1924. Cytaty z przekładu J. Czubka według tego wydania. 10Horacy: Dzieła wszystkie. Opera omnia [wydanie dwujęzyczne, polsko-łacińskie]. T. 1-2. Oprac. Oktawiusz Jurewicz. Wrocław 1986-1988. Cytaty z przekładu J. Birkenmajera według tego wydania. 11Horacy: Do Leukonoe. Dwadzieścia dwie ody. Przeł. Adam Ważyk. Warszawa 1973. Cytaty z przekładu A. Ważyka według tego wydania. 12Horacy: Dzieła. T. 1-2. Przeł. Stefan Gołębiowski. Warszawa 1980. Cytaty z przekładu S. Gołębiowskiego według tego wydania. 13"O! ty któryś się ze mną w roku Manliusa zrodził" (Motty); "Rówieśniku mój z roku konsula Manliusza" (Zawirowski); "Rówieśniku mój, dzbanie z Manliusza roku!" (Czubek); "Zrodzony ze mną za Manlia konsula" (Birkenmajer); "Zrodzony ze mną za Manlia konsula" (Ważyk); "Dzbanie rówieśny, pomny konsula Manliusza" (Gołębiowski). 14Pozostali tlumacze: "w jakimkolwiek zamiarze chowasz zebrany Massyk" (Motty); "W jakimkolwiek więc Massyk zawierasz zamiarze" (Zawirowski); "Jakąkolwiek Massyka moc ukrywasz w sobie" (Czubek); "na jakąkolwiek intencję masycki trunek swój chowasz" (Ważyk); czy wreszcie zupełnie niekomunikatywny wers w przekładzie Gołębiowskiego: "bądź Massykowej władzy powolny". 15"Znijdź więc, Korwin bo rozkazał" (Motty); "Zstąpże więc tutaj do nas, kiedy Korwin każe" (Zawirowski); "zejdź z wysokości bo Messala Korwin zapragnie bardziej wystałego wina" (Ważyk). 16"Rozmowami Sokrata chociaż on całkiem przesiąkł, / przecież tobą nie wzgardzi dziki ten wstrzemięźliwiec;/ toć i starszy z Katonów / nieraz winem rozgrzewał swą cnotę" (Motty); "Choć on w sercu zasady Sokratesa nosi, / Chowanym w tobie nie pogardzi płynem: / Bo nawet stary Kato nieraz, jak wieść głosi, / Zwykł był rozgrzewać swoje męstwo winem" (Zawirowski)"; "Prawda, Sokratem mocno zaprószona głowa; / Lecz ci stamtąd dziś szorstka nie grozi odmowa: / Katon surowy - prawią dzieje - / Cnotkę nieraz winkiem zaleje" (Czubek); "On, choć mądrości ma wzór w Sokratesie, / Na stary Massyk nie będzie się gniewał; / I stary Kato nieraz (jak wieść niesie) / Omszałym winem cnotę swą zagrzewał" (Birkenmajer); "chociaż stateczny i Sokratesa / mądrością nasiąkł. I Kato stary, / fama niesie, pono w tobie / szukał dla męstwa miary" (Gołębiowski). 17Oto przekłady szóstej strofy: "gdy tam Febus wracając gwiazdy rozpłasza, jeśli / Liber, Wenus wesoła przyjdą i Gracje, paski / spuszczające leniwie, / czas nam światłem latarni przedłużą"(Motty); "Gdy się Liber i Wenus przyłączą do ciebie / I Gracje, trudno węzły zrywające, / Wtedy blask lamp przeciągnie ucztę, aż na niebie / Pogasi światło gwiazd poranne słońce" (Zawirowski); "Ciebie, da Bach i Wenus, przybywszy wesoła, / I nierozdzielne Gracje, nie sprzątniem ze stoła, / Aż światła powrót zgasi Feba, / Srebrne spędziwszy gwiazdki z nieba" (Czubek); "Sączyć cię będziem wśród rozmów swawolnych / I w towarzystwie Gracyj i Wenery / Przez całą nockę, przy łuczywach smolnych, / Aż Febus gwiazdy spędzi z niebios sfery" (Birkenmajer); "Z Bachusem Wenus wesoła i Gracje / z wolna do tańca zdejmujące paski / w świetle pochodni nie opuszczą ciebie / aż wróci Febus i gwiazdy rozpędzi" (Ważyk); "Pod Bakchusem, gdzie Wenus z Gracjami, / od dłoni krąż w szklenicach do dłoni / przy lampach nie wygaszonych, / aż Feb gwiazdy przegoni" (Gołębiowski). 18Maria Cytowska: Horacy w twórczości Jana Kochanowskiego. W: Jan Kochanowski i epoka... op.cit.
Za wydaniem: Piotr Wilczek, Dyskurs - przekład - interpretacja. Literatura staropolska i jej trwanie we współczesnej kulturze, Katowice 2001, s. 62-75.