Piêkne jest ko³o rycerskie,
Komu da³ Bóg serce mêskie,
Hetman wojsko ko³em toczy
Nieprzyjacielowi w oczy,
Wozy ³añcuchmi spinaj±,
Bo siê trwogi spodziewaj±.
A gdy siê ju¿ potkaæ mieli,
Jezu Chrysta zawo³ali:
"Jezu Chryste Nazareñski,
Wejrzy na lud chrze¶cijañski!"
W ¿arstkim biegu drzewce krusz±,
Niejeden siê ¿egna z dusz±.
Jednemu siê mieni± oczy,
A z drugiego krew siê toczy.
Trzeci wo³a, by dobito
Albo szabl± ³eb uciêto.
A ci, co w mogi³ach le¿±,
Do pewnego kresu bie¿±.
Trzeba ¿o³nierza szanowaæ,
Chleba, soli nie ¿a³owaæ,
Wtenczas ¿o³nierza szanuj±,
Kiedy trwogê na siê czuj±.
Chocia¿ ¿o³nierz nie ubrany
Przecie ujdzie miêdzy pany.
Suknia na nim nie blakuje,
Dziurami wiatr wylatuje.
Chustka jest czarna za pasem,
Ale i tej pusto czasem.
Zap³aæ¿e mu, Jezu z nieba,
Boæ go jest pilna potrzeba.