34. Dokonały się <pirwe> księgi o świętej dziewicy Maryjej. Poczyna sie prolog i wtore księgi o żywocie błogosławionej dziewice
Pismo świętego Jana ewanjelisty doświaczsza, iże miły Jesus uczynił wiele cud, ktoreż nie są popisany w potwirdzonych księgach, a szakoż sie stały przez Jesu krysta. Też są rozmaite skutki i wielikie dziwy, ktoreż nie są popisany w księgach cztyrz ewanjelist, bo ci telko czas jego kazania położyli a cuda <popisali>, ktoreż czynił jedno we trzech leciech, kiedy na tem świecie lud nauczał. Też ci, ktorzyż popisali księgi o jego narodzeniu, dziwy, ktoreż czynił <...>, nie pisali nic do dwudziestu i do dziewiątego lata o jego świętym żywocie, bo wi<e>dzieli, iże było dosyć potwirdzenia świętej wiary <z> jego świętego kazania. Wszakoż nikt ni ma wątpić, wiele cud i wiele dziwow uczynił, jiże pismo dostojnie popisano prze wierzenie wiernych <...> Tegodla brałem <z> rozmaitych ksiąg cuda a spisałem jakole prostem pisaniem w jedny księgi. Napirwe z Ewanjelije nazarańskie <...>, ktorąż święty Jeronim przeminił w łacińskie pismo; jemuż dobrze wierzemy, iże nijednej fałszywe rzeczy nie popisał; ktoreż księgi niepotwirdzone mienią, wszakoż nic fałszywego w nich <...> I k temu mi też pomaga Honoryjus w księgach, ktoryż słową Źwierciadło świętej cerkwie. <W księgach Skolastyki istoryjej> błogosławiony biskup święty Euzebijusz też mi poświacza[ją]. Inszy popiśnicy dziwow, jako Afrykanus, Orozyjus, Jozefus, Filipus, swojem pismem też mi k temu działu pomogli, bo ci widzieli pismo, ktoreż pisano, kiedy miły Jesus był na tem świecie. Przeto zazdrościwy czci ni ma mi uwłoczyć, bo każdemu dana jest moc tych ksiąg polepszać, jako jego wola <...>
35. Dokonał sie prolog a poczyna sie żywot błogosławionej dziewicy Maryjej, a napirwej jako z swej rady posłał anjoła Gabryjeła k niej s niebios
Bog wszechmogący, jen od początka świata miłował rodzaj i płeć człowieka, na skonaniu nie chcąc zagubić, jiż na swe święte oblicze raczył stworzyć, usłyszał wołanie świętych ojcow, a też chcąc uczynić rozstanie onej stare żałobie, o jiż Dawid mowi: "Miłosierdzie a prawda pośrza<t>ły są jemu", podług prawa prawego człowiek miał zginąć na wieki a miłosierdzie boże przykłoniło sie k naszemu zgrzeszeniu i uczynił milczenie skargam i szem żałobam, bo już noc miała swe skonanie, bo z swe boskie rady od swego wyszego stolca krolewskiego chciał swe nam <zesłać> wszechmogące słowo, to jest syna swego jedynego, zbawiciela naszego Jesukrysta. Tę radę i tę tajemnicę chciał zjawić napirwej Gabryjełowi archanjołowi, przez niegoż się moc boża rozumie, a wezw<awsz>y ji i rzekł: "O Gabryjele, bądź poseł, tobie samemu zjawiam o przewyszeniu świątości tajemnicę. Wiesz, iże jest ten, ktoregom k mej twarzy podobnem uczynił, zastarzał sie w grzesze; tegożem stworzył ku świątości, tego ćma dawna zaćmiła; ale tenże przez wieliki błąd i wielikie zgrzeszenie aby <nie> zaginęli, muszym z swego mocnego stolca na doł zstępić i smiłować sie nad nimi przez mego miłego syna na świat zesłanie. Idziż rącze ku dziewicy, jejże imię jest Maryja; idzi ku dostojnemu przybytku schowania mego; idzi ku zwolonemu k<o>rzeniu mego narodzenia; idzi i powiedz pirwej głos moje rady". Archanjoł ci to wysłuchaw swego stworzyciela rozkazanie, pocznie w sobie myślić rzekąc: "To poselstwo przedtym nie słychano, a przeto nade wszytki myśli i nad rozum sięga, bo ten w chierubim groźny, w serafin miłowanim gorący i we wszech mocach przyrodzonych ani[e] jednym rozumem ogarniony. Ten się tako wieliki i tako mocny w żywot napokorniejszy <...> Kako to może być, by taka nieosiągniona moc, jejże wszytek świat myślą osięgnąć nie może, by sie mogła w małem tem żywocie schować?" A gdyż anjoł Gabryjeł tako myślił, Bog wszechmogący przemowił k niemu rzekąc: "Co myślisz? Czemu się smęcisz? Azaliś pirwej poselstwa nie nosił do Zacharyjasza ode mnie? Czemu sie dziwujesz? Wszakoś był posłan do Zacharyjasza, zwiastując jemu narodzenie jego syna Jana, jegoś ty swą mocą, iż tobie rychło nie chciał wierzyć <...> Aza sie to jemu nie dokonało, co jemu ślubiono w tem poselstwie? Wszakoś to dobrze widział, iże ten stary mąż i jego żona Elżbieta, prz<ez> dziatkini, osobnym darem w swe starości przeciwo wszemu przyrodzeniu wielebny i prze sławny płod przyjęli. Azaby mi co nie podobno uczynić, a ja wszytko uczynił i stworzył słowem? Przecz sobie tako niepodobnie myślisz?" K temu anjoł odpowiedział rzekąc: "To wiem, miły Gospodnie, iże uzdrowić niedostatki przyrodzeniu rodzaja albo młdemu żywotu wrocić szwą moc, przezdzieciństwo albo też starość ku porodzeniu płodu nawrocić, to jest twej mocy boskiej podobno uczynić, jakoż to świadszą ony trzy przezdziatkinie, Sara, Anna a Rebeka, jiż Twą świętą miłością są ku płodu wrocony, ale dziewicze porodzenie przez męskiego dotknienia nade wszytki prawa przyrodzonego biegu. Kakoż tedy swiastować tej dostojne dziewicy będę Twe poczęcie w jej świętym żywocie, a Ciebie szwego świata stworzenie i schowanie odzierżeć nie może? Kakoż Cię odzierży żywot dziewiczy albo będzieli ona moc <...> ogień gorącości Twego przesławnego bostwa?" K temu Bog odpowiedział: "Gabryjele! Jakoś widział kierz Mojżeszow na puszczy, jenże ogień gorzał a nie zgorzał, takież ta moja swolona dziwka, nim k je żywotu świętemu zstąpię, moim zaszczyceniem nie będzie w czystości urażona. Tegodla, Gabryjele, idzi i doniesi tej dziewicy prawe nowiny niebieskie rady. Na dziesz ją, a ona w malutkim domku bydlęcy, ale już kroluje i panuje w pałacoch niebieskich. Tejci dawaję mego syna jedynego, aby temu matka była, jemuż jestem ociec; dziwkę nawi<e>dzę a czynię ją matkę, dawaję jej imię porodzicielka. Wszakoż ostanie w całości dziewicze a takoż będzie matka, jemum ja synu bożemu ociec, bo tem skutkiem chcę wszemu światu pomoc. Juże Jewa nie będzie zwana, ale matka wszech na świecie będących <...>, ale tej dziewicy będzie daw<a>na chwała. Z tej cokoli będzie dobrego, będą i na niebie i na ziemi dzieci. Tegodla, anjeli, to poselstwo od Świętej Trojce przyjąw, nieś ku niebieskie dziewicy. Najdziesz ją modlęcy sie Bogu; przystępiż k niej poczestnie i poklęknąwszy przepowiedzże jej niebieskie <z>rządzenie rzekąc: "Zdrowa bądź, miłości pełna, Bog z tobą". Archanjoł przyjąwszy kaźń i poselstwo stworzyciela swego i poszedł ku błogosławionej dziewicy.
36. Czcienie o tem, gdzie Maryja wtenczas była, kiedy anjoł k niej przyszedł, co li czyniła albo myśliła
Stało sie, jednego dnia dziewica Maryja siedziała sama w swej łożnicy, robięcy swą robotę, sukała złoto na jedwab i pawłoki a pawłokę tkała, a ine panny przed uliczką pospołu siedzieli <...> swe działo <...> Maryja sama zamknąwszy się w swej komorze robiła a miedzy tą robotą cztła księgi Izaijasza proroka, gdzież tako mowi: "Owa dziewica pocznie i porodzi syna, jegoż imię będzie Emanuel, s nami Bog na wieki". Tedy błogosławiona dziewica o tem pocznie nasilnie myślić rzekęcy: " O błogosławiona dziewico, uźrzęli ja twe lice, będęli ja dostojna, abych była sługa twej sługi?" Tako wtem wieliką myśl[yl] miała, bo wszytko swe serce i duch w niebiosa obrociła, a zatem wźwiąwszy i poczęła czyść ten psalm: "Błogosławiłeś, Gospodnie, ziemię twoję" aże do tego wirsza: "Co będzie Bog moj mowić". Tedy sie zdrowie naszego odkupienia poczęło, bo anjoł, jen <...> Gabryjeł, był posłan od Boga do miasta galilejskie ziemie, jemuż imię Nazaret, do dziewice, jejże imię Maryja, ktoraż była za Jozefa oddana.