60. O cudziech, ktore sie działy przez Jesukrysta po drodze, kiedy uciekał do Eiptu et cetera
Niektory cuda popisany, ktore sie na tej drodze działy; a kto temu wierzyć nie chce, ten słuchaj skromnie a nie mowi tego <...>, być Jesus, syn boży, kiedy matce swe miłe nie był na pomocy, a zwłaszcza przy jej niedostatkoch. Bo tamo idąc po drodze cirpieli są wielikie niedostatki, głod, chcienie picia albo pragnienie, gorącość słoneczną, zimno, wielikie przewały, grady, wiatry, grzemienie, łyskanie, gory, lasy, błądzenie, strachy wielikie od zbojec, we dnie gorącość, a w nocy wielikie zimno cirpieli, od wielikiej roboty częstokroć sie smęczyli a domu niejednego a gospody ni mieli ani jej naleźli, ale na każdą noc pod drzewem leżeli; tako <...> sie zrobili idąc <...>
61. Czcienie o tem, kiedy są przyszli do jaskini a smokowie na nie sie są wyrwali. De infantia salvatoris
A jako są szli po drodze, przyszli ku jednej jaskini <...> wielmi ciemnej a głębokiej. Tako tamo wyrzucili się na nie smokowie s onej jaskini silnie okropne <...>; tako sie oni silnie lękną. Ale dzieciątko Jesus wyrwawszy sie z ręku matki i stał przeciw onym smokom machając rękoma, a smokowie poznawszy swego stworzyciela dali są jemu chwałę i poszli przecz natychmiast.
62. O tem, jako Jesus siedział pod drzewem palmowem a uczynił studnicę palcem i wywiodł wodę etc.
<J>ednego dnia cirpieli są wieliką gorącość słoneczną, iż od chcienia picia już są byli spragli i ich dobytek a już ni mieli wody w swych łagwicach, co byli z sobą nabrali; tako szukali studnie a nie mogli najć. Tako przyszli są ku jednemu drzewu palmowemu i siedli pod niem, barzo utrudziwszy sie. Tako dzieciątko miły Jesus jął palcem ziemię kopać; tako natychmiast wyrzuciło sie źrzodło wielikie <...> i napili sie i swemu dobytku dali. To iste drzewo było barzo wysokie, pod nimże siedzieli, a na samem wirzchu jego wisiał owoc. Maryja kiedy ji uźrała, wieliką żądzą jęła jego pożędać, a wszakoż tego nikomu nie powiedziała. Jesus miły poznawszy żądzą swej miłej matki nie mogł sie wzdzierżeć, aby jej dał cirpieć ktore niedostatki, natychmiast przykazał onej palmie, aby skłoniła swoj owoc i swoj wirzch jego matce dziewicy Maryje <...> I czosali są s niego owoc <...> z wielikiem weselim, a najadszy sie schowali ostatek sobie na drogę. Tedy to istne święte zebranie siedzieli tamo przez noc, bo im ono drzewo dało gospodę i pokarmienie.