<... A wtore> idzie tobie krol zbawiciel, iżby nas ot wieczne śmirci zbawił. <Ipse enim
salvum>
faciet populum suum a peccatis eorum. Teć to, prawi, gdaż przydzie, zbawi l<ud swoj ot>
wielikich grzechow. Zawierne nics by nam nie mieszkać, ale by <naszego...>
zbawiciela i jego przyścia pożędać, by on raczył tog<o dnia w na>sza
sirca zawitać i nas wrogow naszych widomych i niewidomych uchować,
o nichże mowi Jeremijasz: In descensu Corrozaim ululatum contricionis hoste<s>
audierunt: Fugite et salvate animas vestras. Wystąpając z mi<a>sta
Korrozaim nieprzyjaciele, to są dyjabli, wrodzy człowieka grzesznego,
głos są, prawi, skruszenia usłyszeli: Pośpieszycie się! A kamoć? Na *s<uszy będziecie
sie>dzieć, iżbyście dusze wasze z-d-ręki wrogow waszych d<yjabłow wywol>nili.
Widzcie, bracia miła, zbawienie, widzcie wielikie Syna Bożego przyjaźni! <To słowo>
Korrozaim wyprawia się tajnica moja mnie a znamionuje się si<rce...>
tajnymi grzechy skalano i ot togo zbawiciela złymi *uczynań<mi otwrocone>,
i w tem to mieście Korrozaim, w piekle wiekujem, śmirtny<mi grzechy zano>rzone
i utonęło. K niemuż gdaż człowiek grzeszny rozpamię<taję grzechy> zstąpi, toczu sam siebie wspomienie, z tajnego sirca <strumienie gor>skich
słez za grzechy wylije i to uznaje, kiegdy zgrzeszył, w kakie wrzemię zgrzeszył,
kilkokroć zgrzeszył, ktorymi grzechy tworca swego na gniew powabił, a
jakokoli to grzeszny człowiek uczyni, tako nagle sirce jego jemu doradzi,
iżby grzecha ostał, swojich grzechow sirdecznie żałował i z świętą cyrekwią dzińsia
zawołał: Veni, Domine, et noli tardare! Relaxa facinora plebi tue Israel! Toć to
i jeść prawda, iże idzie tobie krol zbawiciel, iżby nas ot wieczne śmirci zbawił.
A trzecie idzie tobie ubogi, iżby ty w ubostwie nie styskował. Jakoż prorok
Dawid, uznamionaw o jego silnem ubostwie, jeść świadeczstwo dał, rzeka: Exivit
homo ad opus suum. Na ktore? Na to, jeż sam zjawia, rzeka: Pauper
sum ego et in laboribus a iuventute mea. Toć ubogi krolewic był, iże
nie imiał, gdzie by swoję głowę podkłonił. Vulpes foveas habent et volucres
celi nidos, filius autem hominis non habet, ubi caput suum recli<net>. A przeto iże
nie imiał w swem narodzeni, gdzie by swą g<łowę podkłonił>,
togodla przed wołem a przed osłem w jasłkach <Syn Boży położon>
był, bo dziewica Maryja acz pieluszek dobrych <w to wrzemię>
nie imiała, a togodla ji we złe chustki ogar<nęła. Invenerunt>
eum pannis involutum et positum in presepio. Naleźli ji, prawi, p<ieluszkami...>
ogarnienego a w jasłkach położonego. Toć wiem wielikie u<bostwo krola>
tako csnego, iż jeść tako śmierne przyście i tako śmierne narodzenie Syna Bożego,
jenże przez początka z Bogiem Oćcem jeść krolewał. Toć i jeść, iże idzie tobie
krol ubogi na to, iżby ty w ubostwie nie sty<s>kował. A *trzecie idzie tobie
krol śmierny na to, iżby ty nie bujał, iżby onogo bujnego krola dyjabła
nie naśladował, qui est rex super omnes filios superbie, quia ut <Gregorius>:
Superbia, dicit ipse, omnes virtutes debilitat et enervat, contra <vitia roborat>
et confortat. Omnino superbia eorum, qui te oderunt, ascendit semper. Nie, nie <bądźmy z
towarzy>stwa luda i krola bujnego, ale bądźmy z towarzystwa krola śm<iernego,
iżbychom>
<k. cv>
<wstąpili na wy>sokość krolewstwa niebieskiego. Augustinus: An dubitas, dicit ipse, quod
non dabit <tibi bona sua, qui suscipere non> dedignatus est mala tua? Awiem, prawi, rozpaczasz,
człowiecze,<iże nie da tobie> dobra swego, jenże się nie żadał przyjąć lichot człowiecz<ych?
Zaprawdę> w czemże ty, człowiecze, możesz bujać, a togo, iże idzie tobie
krol śmierny, nie chcesz pamiętać? Augustinus in libro de verbo Domini: Si igitur tanta
humilitate
se deprimit [humana] <divina maiestas>, superbire in quo audet humana infirmitas?
Gdaż się,
prawi, uśmierzyło tako mocne bostwo, w czem bujać może nasze mdłe
człowieczstwo? Bo jako mowi Gregorius: Unigenitus Dei apparuit despectus,
contume<liarum ludi>bria, illusionum opprobria, passionum tormenta [tormenta]
tollera<vit,
ut non esse su>perbum hominem doceret humilis Deus. Otoć jesmy <słyszeli>, iże idzie
<tobie krol praw>dziwy, bo nikomemu krzywdy nie uczynkał; idzie tobie krol
<zbawiciel, i>żby ty s nim na wieki krolewał; idzie tobie krol ubogi, by ty
<w ubostwie> nie sty<s>kował; idzie tobie krol śmierny, by ty nie bujał – a przeto
<mowi ta to sło>wa: Krol twoj idzie tobie, iżby ty s nim na wieki wiekom krolewał, jegoż
krolewstwa domieści <nas Bog wszemogący. Amen>.