Biorę ty słowka Panny Naczystszej Maryjej, ktore mowi k nam, rzekąc: "Poczęłam się w żywocie matki mojej". Ty słowka dziś biorę przed się na cześć i chwałę jej naczystszemu poczęciu. Oto założone słowka: "Poczęłam się".
O <...> namilejsza Panno, daj nam zrozumieć o twym chwalebnem i najczystszem poczęciu! Ktoremu poczęciu chwale święci się dziwują i doktorowie rozmaicie wypisują o twem, Panno, poczęciu; wszakoż uznawali się być niedostatecznymi ku wypisaniu o twym czystem poczęciu. O, a coż ja rzekę, grzeszny twoj kaznodzieja, ktory wymowić nie umiem i rozmyślając ustawam o twym przenajczystszym poczęciu! O, gdyżci doktorowie wyznawają się być niedostateczny ku wypisaniu o twym poczęciu, a tedy ja muszę milczeć głupi. A wszakoż z świętym Biernatem mowię ku Twej Świętej Miłości, aczkolim niewymowny, a wżdy milczeć nie chcę o twym naświętszym i naczystszy<m> poczęciu, wziąwszy odpuszczenie i twoje, Panno, przeżegnanie, chcę, głupi, mowić i pisać o twym najniewinniejszym i najosobniejszem i chwalebnym poczęciu. Bo czego rozum moj nie dosięże, to łaska twoja niechać napełni, bowiem bychci anjelską mowę miał i wszytki pisma przeczetł, przez twej łaski nic mi to nie jest; ale łasce twej zalecając się, biorę słowka twe na początku założone, ktore mowisz k nam: "Poczęłam się w żywocie matki mojej".
O najchwalebniejsza Panno, nasczęśniejsze twoje poczęcie, ktore zasłużyło przywieść nam Odkupiciela świata, jako dziś wiesioło Kościoł śpiewa, rzekąc tymi słowy: "Poczęcie twoje, Rodzicielko Boża, przyniosło i objawiło wesele wszemu światu, i<ż> się z ciebie narodził Krystus, Bog nasz". Mowi święty Anzelmus: "O jakoż chwalebne twoje poczęcie, miła Panno, ktore nam przywiodło wesele wszego świata, Zbawiciela świata". [...]
Baczmyż tu, iż tą miłą Pannę Syn Boży z wieczności Bostwa swego wybrał sobie być matką, a to trojako.
Pierwe, tę miłą Pannę wybrał Syn Boży z wieczności, iż chciał przy<j>ąć z jej czystości człowieczeństwo i z jej czystej krwie naturę i ciało przyjął, i ogarnął Bostwo swoje i złączył z jej naturą, i w jej żywocie odpoczywał i przebywał Bog jako w niebie, a człowiek jako w matce swej. O, jakoż to dostojna Panna była, ktoraż od wiekow wyzwolona od Trojce Świętej być matką Boga i człowieka.
Wtore, tę miłą Pannę obrał z wieczności Syn jedyny Boga Oćca, aby się z żywota jej panieńskiego na świat narodził, a też aby ji piersiami swymi wychowała Panna, jako wiernego człowieka i Boga. Aczkoli Boska natura nie potrzebowała jej pokarmu, tylko człowieczeństwo, wszakoż ona z wieczności na to obrana, iż miała Boga i człowieka porodzić i piersiami panieńskimi wychować. [...]
Trzecie, obrał Syn Boży z wieczności tę naświętszą Pannę, aby ji porodziła i piersiami panieńskimi wychowała. A przeto jest z wieczności w panieństwie zachowana i grzech pierworodny od niej oddalon przed wieki, aby była godna Syna Bożego porodzić i piersiami panieńskimi wychować. [...]
Jeszcze miła Panna przenabłogosławniejsza była poczęta w prorocech przez natchnienie Ducha Świętego o jej narodzeniu i naczystszym poczęciu przez grzechu pierworodnego. I piszą doktorowie o tej Panny przenaczystszym poczęciu. Gdy przyszedł czas smiłowania Boskiego, a tedy sprawca zbawienia ludzkiego, Duch Święty, widząc swoje stworzenie w cierpieniu, chciał z łaski swej ukazać miłosierdzie swe nad cierpiącem stworzeniem; lutość nad nimi mając przywodził głosy płaczliwe przed uszy Boskiego Majestatu. I były głosy: "A smiłuj się Boże, Stworzycielu nasz, i czemu dobroć twoja bezmierna cierpi nas tak długi czas w cierpieniu? O nasz miły Panie, złami ale niebo, a <z>stąpi k nam z majestatu twego a wybaw nas z tych to ciężkich mąk!". I powieda święty Bonawentura i Augustyn: A tedy miłośnik ludzki, Duch Święty, słysząc głosy płaczliwe w otchłani i wzdychanie ich, i żądzę wielką anjelską w niebieskich korzech, i też słyszał modlitwy ludzi sprawiedliwych na ziemi, i wyrzekł słowo w Bostwie swym: "Lutość mam nad człowiekiem na podobieństwo nasze stworzon<ym>" (to pisano w książkach Rodzaju ludzkiego); a będąc lutością wielką poruszony Duch Święty, chcąc już ukazać dobroć swoję, natchnął duchem wysokiem proroki, oświecając je promieńmi jasności swej, iże uznali w duchu proroctwa swego poczęcie i narodzenie błogosławionej Panny Maryjej, ktoraż to miała być Matką Bożą. I widzieli prorocy figury skryte o tej miłej Panny poczęciu i narodzeniu, i wykładali ony figury skryte o tej miłej Panny poczęciu i narodzeniu z oświecenia Ducha Świętego, iż miała ta Panna przyjć i narodzić się na świat na pociechę wszego świata, bo ona miała być Matką Bożą, o ktorej to prorocy figury widali, a potym wykładając figury o niej, prorokowali.
Najwyższy, pierwszy prorok najwyższej prawdy prorokował o tej miłej Pannie, ktory jest Mądrość niestworzona, Bog Wszechmogący, kiedy rzekł ku Jawie - a pisano to w książkach Jenezis - "O, Jawo, tyś przyniosła śmierć i przywiodłaś na świat przez twoj upad!. A ta Panna, ktora ma przyć, śmierć przez nię będzie skażona, a żywot wieczny światu porodzi i przyniesie". Oto najwyższy prorok, sam Bog, prorokował o tej Panny przyściu na świat i poczęciu.
A iż przez nią chciał świat zbawić przez swego Syna, ktorego przez tę Pannę chciał zesłać światu. O, jeszcze tenże to prorok najwyższej prawdy, Bog Wszechmogący, prorokował o tej miłej Panny przyściu na świat, kiedy rzekł czartowi w wężowej formie; i rzek<ł> tak ku wężowi Pan Bog (pisano w księgach Jenezis): "O, wężu, tyś niewiastę pierwszą zwiodł. Przyjdzie niewieścia płeć, Panna, ktora moc twoją złomi a głowę twoją podłoży pod nogę swoję i zetrze ją w proch". Oto sam Bog prorokował o tej miłej Panny przyściu.
Mojżesz, wtory prorok, prorokował o tej miłej Pannie, gdy widział kierz albo drzewo zielone barzo śliczne, a ono pała ogniem a wszakoż jego zieloności nic nie szkodziło, bo pałając nie zgorzał ani jego zieloność nic się nie skaziła od ognia, ale co dalej, to śliczniejsza zieloność się rozmnażała tego to drzewa i kwitnęła naśliczniej, i nasłodszy owoc dało. O, zaiste tą to figurą wykładał Mojżesz i ini prorocy o tej miłej Pannie chwalebnej, ktoraż to z wieczności w Boskim umyśle i sercu będąc gorzała ogniem miłości Ducha Świętego i z wieczności pałała, a zieloności jej nic nie szkodziło, ale rozmnożenie w swej śliczności brało to prześliczne drzewko, ta miła Panna, ktoraż to przez Mojżesza jest wyfigurowana i przez tę figurę ukazana być z wieczności zrządzona przenaczystszą Panną i w jej poczęciu niedotknioną żadnym grzeche<m>. A z tego drzewka, to jest z tej miłej Panny, miał wyniknąć naroskoszniejszy kwiatek, Jezus Krystus, Syn Boży. O, słusznie ta miła Panna ukazana Mojżeszowi przez Ducha Świętego we krzu zielonem a ogniem pałającym, i kwiatek śliczny rodzący<m> i owoc słodki dawając. Oto ta figura, o! bardzo słuszała tej miłej Pannie, abociem ona ogień Bostwa w żywocie swym nosiła dziewięć miesięcy, abo gdy Syna Bożego nosiła i porodziła.
Zaiste, gorzałać miłością Boską a jej nic on ogień nie szkodził, ale mocą Boską była potwierdzona. Oto tę figurę rozumiał i wykładał Mojżesz o naświętszej Pannie Maryjej. O, jeszcze długi czas przed poczęciem i narodzeniem Jej Miłości, a wykładając Mojżesz tę figurę, o! nasilniej się wiesielił, pisząc o tej Panny poczęciu i narodzeniu, i oczekawał tej szczęsnej godziny wypełnienia prorockiego poczęcia jej naświętszego.
Figura trzecia o tej miłej Panny poczęciu wyfigurowana w korabiu, ktory zachował Noego od potopu. I mowi tu święty Anzelmus: "O, zaiste słusznie ta miła Panna wyfigurowana jest w korabiu, ktory to Noego zachował w sobie! O, zaiste ta miła Panna zachowała w korabiu żywota swego najwyższego <No>ego, Pana wszej chwały, Syna Krola wiecznego, Jezusa błogosławionego, gdy ji chowała w żywocie dziewięć miesięcy i wszytek świat wybawiła od potopu śmierci wiecznej piekielnej".
Czwarte ta błogosławiona Panna wyfigurowana <w> zielonej rozdze, ktora wyszła z korzenia Jesse. Jakoż o tym pisał Izajasz, rzekąc: "Wynidzie rożdżka z korzenia Jesse, a na tej rożdżce wyniknie prześliczny kwiat". A ta figura i to proroctwo Izajasza byłoć o tej miłej Panny poczęciu, bo ona poszła z wysokiego i Bogu miłego kapłana Jesse. O, zaiste słusznie ta miła Panna w rożdżce jest wyfigurowana, o! z dawna przed jej czystym poczęciem! Abowiem s niej wyniknąć miał prześliczny kwiat, Pan Jezus Krystus, Syn Najwyższego Boga, ktory miał poć z tej Panny, ktorąż to Izajasz rożdżce przyrownał.
Piąte proroctwo było o tej miłej Pannie jeszcze przed jej czystym poczęciem, gdy pogański prorok Balaam prorokował, rzekąc: "Wynidzie gwiazda z Jakob, ktora oświeci wszytek świat". I także to proroctwo spełniło się, gdy ta gwiazda weszła przez jej czyste poczęcie i narodzenie. O, tedyć oświeciła wszytek świat, gdy prawda prorocka weszła przez jej czyste poczęcie i sławne narodzenie.
Szoste proroctwo byłoć o tej miłej Pannie, gdy Sybilla, prorokini jimieniem Etyka, prorokowała rzekąc: "Ostatecznego wieku upokorzy się Bog Najwyższy i przyjmie płeć człowieczej natury, i porodzi się Syn Najwyższego Boga z czystej Panny, nieporuszonej żadnem grzechem, i złączy się Bostwo z człowieczą naturą. A przydzie wrychle ta Panna, ktoraż to porodzi Boga, i leżeć będzie w stajni na sienie Baranek upokorzony, a panieńskim mlekiem i pilnością będzie wychowan Bog i człowiek". A to proroctwo tej Sybille było z natchnienia i wolej Ducha Świętego przed dawnymi czasy; a to proroctwo tej Sybille przyjęli prorocy święci i czynili gadanie i wykład pisali jej proroctwa.
Druga Sybilla była za cesarza Oktawiana, ktora, gdy była w swym nabożnym obieraniu, modląc się Panu Bogu podług onego zwyczaju, i uźrzała w obłoce jasnym stojąc Pannę piękną z Dzieciątkiem, trzymając je na swych rączkach. A uznawszy duchem prorockiem, iż to jest ta Panna, ktora ma przyjć na świat i począć się i narodzić pod czasem, i ma porodzić Zbawiciela świata, Syna Bożego. A uznawszy duchem prorockiem, poklęknęła i dała Dzieciątku cześć i chwałę, i uznała, iż ten ma przyjć na świat z czystej Panny narodzony Odkupiciel świata. A tedy ta Sybilla ukazała cesarzowi Oktawianowi, rzekąc: "Oto, cesarzu, oglądaj to znamię na niebie a daj Bogu cześć i chwałę i tej Pannie". I prorokowała, wykładając to widzenie: "Oto przydzie i narodzi się Panna, ktora porodzi Zbawiciela świata". I rzekła Sybilla cesarzowi Oktawianowi: "Tę Pannę i z jej Dzieciątkiem chwali i temu Dzieciątku modłę daj, bo przyjdzie wrychle czas, iż ta Panna przyjdzie, ktora to Dzieciątko porodzi". A tedy cesarz, widząc to znamię widome na niebie, poklęknął i złożył koronę z głowy swej i dał chwałę onemu Dzieciątku i Matce jego. I dał na onym mieścu ołtarz zbudować i postawił obraz: Pannę z Dzieciątkiem, i dawał tam chwałę Bogu temu, ktorego Panna ma porodzić. Uwierzywszy onej Sybil<l>i proroctwu, uźrzawszy onę figurę jawnie, ktoraż to figura, ktorą to Sybilla ukazała cesarzowi i inem, i potwierdziła ine skryte figury. Bociem prorocy, jako doskonali, skryte figury widali o tej miłej Pannie i o przyściu Syna Bożego; i wykładali je duchem oświeconym i wysokim rozumem. Ale Sybilla, jako mniej doskonała, jistnie uźrzała w obłoku Pannę z Dzieciątkiem, ktoraż to jej figura i widzenie potwierdziła prorockie skryte figury, ktore oni w skrytości widali. Aczkoli ta Sybilla rzeczona mniej doskonała niż prorocy, a wszakoż prorocy wzięli utwierdzenie i pocieszenie z jej widzenia. I potwierdzili, i przyjęli jej proroctwo, i wykładali jej widzenie, iż to ta Panna ma przyć i narodzić się wrychle, ktora ma Zbawiciela świata porodzić. I było wielikie wesele prorockie z jej widzenia. A tako długi czas przed poczęciem tej miłej Panny i narodzeniem były figury i proroctwa o Jej Miłości przyściu, o poczęciu i też narodzeniu. A iż ona przyszedszy i ukazawszy się na świat jako słońce jasne świecące, rozweseliła świat, gdy porodziła Zbawiciela świata. A przeto, o! długi czas prorocy i patryjarchowie modlili się Bogu o tę Pannę, aby się rychlej narodziła, abociem figury o jej przyściu i poczęciu, i narodzeniu widali. A przetoż Jej Miłości serdecznie żądali, a wszakoż długi czas nie byli wysłuchani w żądzach ich.
Osme Zachariasz prorokując o tej miłej Pannie: "Nie chciej się bać corko Syjon; oto krol twoj idzie k tobie". A to proroctwo rozumiał Zachariasz o Dziewicy Maryjej, iż miał wieczny krol Jezus Krystus przyć w żywot jej, a to się wypełniło, gdy Syn Boży <z>stąpił z Majestatu Bostwa swego w żywot czysty jej przyjąwszy człowieczą naturę.
<Dziewiąty prorok Izajasz> napisał od dawnego czasu przed poczęciem i narodzeniem tej miłej Panny, a rzekąc: "Oto Panna pocznie i porodzi Syna Bożego"; i napisał <Izajasz> księgi proroctwa swego o tej miłej Pannie, o! jeszcze przed jej narodzeniem, iż panna ma począć w czystości Duchem Świętym syna i porodzić Boga i człowieka, a wiecznie panną ma zostać [...]
Słuchajmyż, namilejsi, o tem miłej Panny najczystszem poczęciu w żywocie świętej Anny. Mowią, iż to było najczystsze poczęcie po Jezusie, Synu Bożem, abociem było Jej Miłości poczęcie przez grzechu pierworodnego w żywocie świętej Anny osobnym przywilejem obdarowane od Pana Boga. Aczkoli ta miła Panna poczęta z oćca i matki pospolite<m> biegiem, jako wszelki człowiek, a wszakoż zasię mowią, iż ta miła Panna poczęła się niepospolitem biegiem, abowiem jej poczęcie srządzono przenajczystsze od Boga od wiekow wiecznych być przez grzechu pierworodnego w żywocie świętej Anny. A to dano jej z łaski osobnej Boskiej od wiekow wiecznych i jest łaską Boską uprzedzona i wyjęta jako Matka Boża z pospolitego prawa, iż wszelki z oćca i matki rodzący wpada w pierworodny grzech; ale Panna wyjęta, o! jeszcze przed wszemi wieki. [...]