STAROŻYTNOŚĆ
BIBLIA I APOKRYFY
ŚREDNIOWIECZE
RENESANS
BAROK
Stanisław Serafin Jagodyński
DIES IRAE...
Dzień on, dzień sądu Pańskiego
Świat w proch zetrze, świadkiem tego
Dawid z Sybillą wszytkiego.
Jaki wielki tam strach będzie,
Gdy sam Bóg na sąd zasiędzie
I wytrząsać wszytko będzie.
Trąba dziwny głos puszczając,
Groby ziemskie przenikając,
Wszytkich wzbudzi pozywając.
Zdumieje się przyrodzenie
I śmierć, gdy wstanie stworzenie
Na ostatnie rozsądzenie.
Księgi spisane wystawią,
Które każdą rzecz wyjawią,
Z czego na świat dekret sprawią.
Gdy tedy Sędzia zasiędzie,
Wszelka skrytość jawna będzie,
Kaźni żaden grzech nie zbędzie.
Coż tam pocznę, człek mizerny,
Kto mi patron będzie wierny,
Gdzie i świętym strach niezmierny?
Królu tronu straszliwego,
Co darmo zbawiasz każdego,
I mnie z łaski zbaw grzesznego.
Wspomni, Panie Jezu drogi,
Żeś się dla mnie stał ubogi,
Nie gubże mię w dzień ów srogi.
Szukałeś mię spracowany,
Odkupiłeś krzyżowany,
Niech ci twe nie giną rany.
Sędzio mściwy, sprawiedliwy,
Daj nam odpust miłościwy,
Nim przyjdzie twój sąd straszliwy.
Wzdycham winien sądu twego,
Wstyd mię żywota mojego,
Nie sądź, Boże, pokornego.
Ty, coś Maryją rozgrzeszył
I łotra w skrusze pocieszył,
We mnieś też nadzieję wskrzesił.
Znam się w prośbach niegodnego,
Wszak ciebie proszę, dobrego,
Zbaw mnie od ognia wiecznego.
Daj mi miejsce z owieczkami,
Nie odłączaj mnie z kozłami,
Na prawicy staw z sługami.
Pohańbiwszy potępionych.
W ogień wieczny osądzonych,
Wzow mię do błogosławionych.
Proszę duchem uniżonem,
Sercem jak popiół skruszonem,
Bądź mi do końca patronem.
Opłakanyż to dzień będzie,
Kiedy się z prochu dobędzie
Na sąd straszny człek mizerny;
Bądź mu, Boże, miłosierny!
Jezu, Panie łaskawy,
Daj zmarłym pokój prawy!
Źródło: Stanisław Serafin Jagodyński,
Pieśni katolickie nowo reformowane z polskich na łacińskie, a z łacińskich na polskie przełożone, niektóre też nowo złożone
, Kraków, Fr. Cezary, 1695, s. 172 –173.