1.
Ad perennis vitae fontem mens sitivit arida.
Claustra carnis praesto frangi clausa quaerit anima,
Gliscit, ambit, eluctatur exsul frui patria.
2.
Dum pressuris ac aerumnis se gemit obnoxiam,
Quam amisit, cum deliquit, contemplatur gloriam,
Praesens malum auget boni perditi memoria.
3.
Nam quis promat, summae pacis quanta sit laetitia,
Ubi vivis margaritis surgunt aedificia,
Auro celsa micant tecta, radiant triclinia?
4.
Solis gemmis pretiosis haec structura nectitur;
Auro mundo tamquam vitro urbis via sternitur;
Abest limus, deest fimus, lues nulla teritur.
5.
Hiems horrens, aestas torrens illic numquam saeviunt;
Flos purpureus rosarum ver agit perpetuum;
Candent lilia, rubescit crocus, sudat balsamum.
6.
Virent prata, vernant sata, rivi mellis influunt;
Pigmentorum spirat odor liquor et aromatum;
Pendent poma floridorum non lapsura nemorum.
7.
Non alternat luna vices, sol vel cursus siderum;
Agnus est felicis urbis lumen inocciduum;
Nox et tempus desunt, aevum diem fert continuum.
8.
Nam et sancti quique velut sol praeclarus rutilant,
Post triumphum coronati mutuo coniubilant
Et prostrati pugnas hostis iam securi numerant.
9.
Omni labe defaecati carnis bella nesciunt;
Caro facta spiritalis et mens unum sentiunt;
Pace multa perfruentes scandala non perferunt.
10.
Mutabilibus exuti repetunt originem
Et praesentem veritatis contemplantur speciem;
Hinc vitalem vivi fontis hauriunt dulcedinem.
11.
Inde statum semper idem exsistendi capiunt:
Clari, vividi, iucundi nullis patent casibus;
Absunt morbi semper sanis, senectus iuvenibus.
12.
Hinc perenne tenent esse, nam transire transiit;
Inde virent, vigent, florent; corruptela corruit;
Immortalitatis vigor mortis ius absorbuit.
13.
Qui scientem cuncta sciunt, quid nescire nequeunt,
Nam et pectoris arcana penetrant alterutrum;
Unum volunt, unum nolunt, unitas est mentium.
14.
Licet cuique sit diversum pro labore meritum,
Caritas hoc suum facit, quod amat in altero;
Proprium sic singulorum commune fit omnium.
15.
Ubi corpus, illic iure congregantur aquilae.
Quo cum angelis et sanctae recreantur animae,
Uno pane vivunt cives utriusque patriae.
16.
Avidi semper et pleni, quod habent, desiderant.
Non satietas fastidit, neque fames cruciat;
Inhiantes semper edunt et edentes inhiant.
17.
Novas semper harmonias vox meloda concrepat,
Et in iubilum prolata mulcent aures organa;
Digna, per quem sunt victores, regi dant praeconia.
18.
Felix, caeli quae praesentem regem cernit, anima
Et sub sede spectat alta orbis volvi machinam,
Solem, lunam et globosa bini cursus sidera.
19.
Christe, palma bellatorum, hoc in municipium
Introduc me post solutum militare cingulum;
Fac consortem donativi beatorum civium.
20.
Praebe vires inexhausto laboranti proelio,
Ut quietem post procinctum debeas emerito,
Teque merear potiri sine fine praemio.
Amen.
HYMN O RAJSKIEJ RADOŚCI
1. Wiecznego źródeł życia pożąda dusza usychając. Pragnie zamknięta już teraz wyłamać rygle ciała, dusza-wygnaniec płonie zapałem, zabiega i walczy o to, by cieszyć się ojczyzną.
2. Gdy nad sobą płacze podległą uciskowi i zgryzotom, rozmyśla nad chwałą, którą straciła, bo zgrzeszyła, a obecną niedolę potęguje pamięć o utraconym szczęściu.
3. Bo któż oddać zdoła, jaka radość będzie z największego spokoju, gdzie z żywych pereł stoją budowle, złotem szczerym mienią się dachy, komnaty promienieją?
4. Z drogocennych samych klejnotów są złożone te budowle; z czystego jak szkło złota ściele się droga miasta tego; błota nie ma, gnoju nie ma, nie grozi żadna zaraza.
5. Zimy ziąb, spiekota lata tam się nigdy nie srożą; purpurowy kwiat róży wieczną wiosnę wznieca; bieli się lilia, krokus czerwieni, sączy się suto balsam.
6. Łąki zielenieją, wschodzą zasiewy, wpływają miodu potoki; w powietrzu unosi się zapach wonności i płynnych pachnideł; wiszą nie spadające nigdy owoce kwitnących ustawicznie gajów.
7. Nie podlega tam zmianom księżyc, słońce ani bieg gwiazd. Baranek jest nigdy nie zachodzącym światłem tego miasta szczęśliwego. Nie ma nocy ani czasu, wieczność sprawia, że jest stale dzień.
8. Bo i wszyscy święci świecą niby słońce jasne; po zwycięstwie uwieńczeni wespół się weselą, męczennicy - już teraz bezpieczni - wyliczają walki z pokonanym wrogiem swoje.
9. Tu wolni od wszelkiej zmazy - wojowania z ciałem nie znają. Ciało, które stało się duchowe, i dusza jednako czują. Błogiego zażywając spokoju, zgorszenia znosić nie muszą.
10. Wyzwoleni od tego, co zmienne, przypominają sobie swój początek i z bliska oglądają kształt prawdy. Stąd czerpią życiodajną słodycz wody żywej.
11. Stąd biorą istnienia sposób, zawsze tacy sami: wspaniali, werwy pełni, mili nie podlegli żadnym złym przypadkom; nie ma chorób dla zdrowych, nie ma starości dla zawsze młodych.
12. Stąd uzyskują wieczny byt, gdyż przeminęło przemijanie; przeto bujnie się rozwijają, są pełni sił, kwitną; zepsucie znikło. Potęga nieśmiertelności zniosła prawo śmierci.
13. Ci, którzy znają Wszechwiedzącego, nie mogą czegokolwiek nie wiedzieć, bo też każdy zna zamysły serca bliźniego. Tego samego chcą i nie chcą, panuje jedność dusz.
14. Chociaż każdy ma inną zapłatę za pracę, miłość sprawia, że jego własnością się staje to, co kocha w innym. W ten sposób to, co należy do każdego z osobna, wszystkim wspólne się staje.
15. Gdzie ścierwo, tam słusznie się orły zlatują. Jednym chlebem, którym wraz z aniołami pokrzepiają się też święte dusze, żywią się obywatele obu ojczyzn.
16. Zachłanni zarazem zawsze i syci, pragną znowu tego, co już mają. Sytość nie powoduje niesmaku, a głód nie doskwiera. Pożądają ciągle jedząc, a jedząc pożądają.
17. Głos melodyjny dźwięczy coraz nowymi harmoniami, organy, przyniesione dla wyrażenia radości, pieszczą uszy. Godną królowi oddają chwałę, dzięki któremu zwyciężyli.
18. Szczęśliwa ta dusza, co króla niebios ogląda z bliska i patrzy, jak pod wysokim tronem się kręci machina świata: słońce, księżyc i okrągłe gwiazdy o podwójnym biegu.
19. Chrystusie, palmo zwycięstwa twoich żołnierzy, do tego miasta mnie wprowadź, gdy mnie już zwolnisz ze służby żołnierskiej; uczyń mnie uczestnikiem hojnej odprawy świętych mieszkańców.
20. Dodaj sił walczącemu w niekończącej się wojnie, żebyś po walkach weteranowi mógł dać odpoczywanie; żebym osiągnął to jako nagrodę - bez końca ciebie posiadanie. Amen.
Przekład: Zbigniew Kadłubek
Piotr Damiani z Rawenny (1007-1072), Doktor Kościoła, autor traktów filozoficzo-teologicznych, odnowiciel życia monastycznego w Italii, przygotował reformy gregoriańskie, poeta i eremita, w latach 1057-1067 biskup Ostii i kardynał (zrzekł się tej godności). Jego żywot napisał Jan z Lodi. Por. Stephan Freund, Studien zur literarischen Wirksamkeit des Petrus Damiani. Anhang: Johannes von Lodi, Vita Petri Damiani, Hannover 1985.
Podstawą powyższej edycji hymnu oraz jego przekładu jest wydanie Margarety Lokrantz, L'opera poetica de S. Per Damiani, Uppsala 1964, s. 80-83. Ostateczny swój kształt edycja zawdzięcza emendacjom Mikołaja Szymańskiego, a także moim - na podstawie wersji Drevesa: Hymnographi Latini. Leteinische Hymnendichter des Mittelalters, hrsg. von Guido Maria Dreves SJ, Leipzig 1905; unveränderter Nachdruck Frankfurt/Main 1961, s. 66-67. (Z.K.)