Masz wiedzieć, iż czyściec dwoisty naznaczają teologowie: jeden zwyczajny i pospolity, a drugi szczególny i pewnym tylko osobom z dekretu Boskiego naznaczony. Pospolity czyściec jest w śrzodku ziemie, blisko centrum, gdzie Bóg czworakie mieszkania, albo raczej więzienia dla dusz, które się z śmiertelnymi rozstają ciałem, według różnej ich wnętrznej konstytucyjej wystawił.
Pierwsze więzienie jest katusza piekielna około samego centrum wybudowana i ogniem takim, który pożera oraz i na wieczną śmierć odżywia, napełniona. Tam z czarty przeklętymi mieszkać będą po wszytkie wieki ludzie źli i dla grzechów na męki wieczne skazani, którzy z piekła, póki Bóg Bogiem, nie wynidą.
Drugi jest taras czyśćcowy, lecz doczesny, kędy w równych ogniu piekielnemu płomieniach smażą się dusze tych, którzy lubo przez spowiedź grzechów popełnionych pozbyli, jednak za nie Majestatowi Boskiemu dosyć nie uczynili, ale cum obligatione ad poenam temporalem z tego świata zeszli.
Trzecia jest stansa dla dziatek bez krztu świętego umierających, które także mają do czasu w ziemi rezydencyją, Limbus puerorum nazwaną; wszakże na Sąd Ostateczny dusze one stamtąd wynidą i złączone znowu z ciałami na sąd staną, a po dekrecie Chrystusowym, gdy niebo zawrze wybranych, piekło pochłonie potępionych, oni na ziemi, od ognia wprzód wypolerowanej, zostaną, fruitionem bonorum naturalium (według Doktorów) mieć będą, Boga jednak na wieki nie oglądają.
Czwarte mieszkanie było przed przyściem Chrystusa Pana na świat, Limbus patrum, albo Sinus Abrahae nazwane, gdzie przebywały dusze ludzi pobożnych, częścią pod prawem natury, częścią pod prawem pisanym przez ręce Mojżesza, od Boga podanym, zmarłych; ponieważ bowiem jeszcze naonczas zawarte było niebo, i dopiero je otworzył Chrystus, o którym czytamy w Objawieniach Jana świętego: "Habet clavem David, aperit et nemo claudit, claudit et nemo aperit"; "Ma klucz Dawidów, otworzy, anikt nie zamknie, zamknie, a nikt nie otworzy" (Apoc. 3). Dlatego czekać w zatrzymaniu musieli oni, chociaż święci, Ojcowie dotąd, aż Chrystus Pan wolny im wstęp do nieba uczynił i tam ich przy cudownym wniebowstąpieniu z sobą wprowadził. Teraz miejsce to zburzone, gdy już je Zbawiciel wypróżnił, więźniów stamtąd zabrawszy, jako mówi Apostoł: "Ascendens Christus in altum, captivam duxit captivitatem, dedit dona hominibus" (Ephes. 4).
Drugi czyściec szczególny i extraordinarie pewnym tylko duszom maznaczony jest tam, gdzie Bóg, aby cierpiały, z niedościgłych sądów swoich determinuje, co bywa pospolicie na tych miejscach, gdzie się jakiego grzechu dopuściły, póki z ciałem złączone zostawały, gdyż tam też częstokroć pokutują i należyte karanie odbierają; acz bywa to nieraz z upodobania Boskiego, iż się na tych miejscach dusze umarłych pokazują, gdzie nigdy żywi nie postali. Tak święty Grzegorz Lib. 4. Dialog. cap. 55 pisze o Paschazyjusie, Kościoła rzymskiego kardynale, acz wielkiej świątobliwości mężu, iż po śmierci widział go święty Germanus kapuański biskup w cieplicach tamecznych, gdzie mu Bóg szczególny czyściec (jako samże zeznał) naznaczył. O świętym Sewerynie, arcybiskupie koleńskim, podobną rzecz pisze sanctus Petrus Damian (Epist. 13. Ad Desiderium, cap. 7), iż się klerykowi swemu na pół brodu rzeki pewnej pokazał, oznajmiając, iż tam z wolej Bożej męki czyśćcowe cierpiał. Nuż owo wojsko ogniste (o którym masz wyżej), co się na każdą noc pod miastem Wormacyją pokazowało, izali nie jaśnie zeznało, iż w onych strasznych pułkach były dusze żołnierzów na tamtym placu pobitych, które tamże zaraz czyściec cierpiały, gdzie ciała ich na pobojowisku legły? [...]
Źródło: Cyprian Sapecki, Przyjaciel w ostatniej potrzebie doznany, albo Bractwo Najświętszego Odkupiciela Ukrzyżowanego..., Kraków, K. Schedel, 1669, s. 383–384.