Mikołaj Sęp Szarzyński
Sebastian Grabowiecki
Stanisław Grochowski
Kasper Twardowski
Hieronim Morsztyn
Szymon Zimorowic
Kasper Miaskowski
Maciej Kazimierz Sarbiewski
Daniel Naborowski
Łukasz Opaliński
Krzysztof Opaliński
Jan Andrzej Morsztyn
Zbigniew Morsztyn
Wacław Potocki
Wespazjan Kochowski
Stanisław Herakliusz Lubomirski
Józef Baka
Poeci "minorum gentium"
Samuel Twardowski
Jan Chryzostom Pasek
Jędrzej Kitowicz
Benedykt Chmielowski
Jan III Sobieski
Varia
Opracowania
DOKOŃCZENIE "SZACHÓW" JANA KOCHANOWSKIEGO
Anna z Fedorem skoro się pojęli,
Zaraz spróbować szczęścia w szachy chcieli
I z tym umysłem poszli do łóżeczka:
On z puszką szachów, z tablicą dzieweczka.
Nie mieli stołu ani siedzieć na czym,
Więc leżąc grali – jaka gra, obaczym.
Wnet ona naprzód rozłoży tablice,
W środku znak czarny białej szachownice,
A lubo skaza w czarnym polu była,
Ta rzecz bynamniej gry nie przeszkodziła.
Fedor też puszkę rozwiązał z szachami
I dobył naprzód popu i z rochami.
W grę się udawszy, nie dawał poprawy:
Mocno nalegał jako rycerz prawy.
Ta zasię sztukę w tym swą wydawała,
Kiedy umyślnie pola naddawała,
Chcąc go wysilić; jakoż już bez trochy
Pop nie ustąpił placu placu z swymi rochy.
Lecz iż z gry pierwszej wziął już był naukę,
Nie tracąc serca, pomieszał jej sztukę
I taki dał met, aż jej zbladły lice,
Bo od impetu trzask poszedł z tablice.
Ona przegranej swej się dziwowała
A co raz wzgórę warstatem kiwała.
Wtym, gdy koniec gry, Fedor z szachownice
Popa i rochy wymknął, a tablice
Anna stuliła, za ono przegranie
Grożąc mu wkrótce dać powetowanie.
On się też znowu stawić obiecował,
Tymczasem puszkę z szachy zawięzował.
Źródło: Jakub Teodor Trembecki,
Wirydarz poetycki
, wyd. A. Brückner, Lwów 1910. t. 1, s. 151–152.