ZE STUDIÓW NAD JĘZYKIEM MODLITW STAROPOLSKICH: „GODZINKI”
Obok kapitalnego problemu: język religii – język poezji1 wyłaniają się dalsze: język Kościoła nauczającego (język kazań), język Kościoła wielbiącego (język modlitw). W polskich badaniach historyczno-językowych to – oprócz prac o Bogurodzicy, Kazaniach świętokrzyskich, gnieźnieńskich, Paterka – prawie terra ignota (w lepszej sytuacji są religioznawcy mający kompetentne dzieło J. Wierusza-Kowalskiego2). Może jednak dojdzie z czasem do rozwinięcia badań przez filologów i językoznawców. Obecna próba poświęcona jest analizie Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP.
Czytelnikowi świeckiemu należy się wyjaśnienie. Od średniowiecza istniały w obrębie Officium (zwanego też Horae canonicae, tj. Godziny kanoniczne, breviarium, tj. codzienne przepisane kanonami modlitwy dla osób z wyższymi święceniami w Kościele łacińskim) trojakie nabożeństwa ku czci NMP: 1. officium świąteczne, 2. zwykłe, tj. Officium B. V. Mariae in sabbato, oraz 3. Officium parvum B. V. Mariae, tj. nieco krótsza modlitwa brewiarzowa, składająca się z 31 psalmów i modlitw, która – podobnie jak brewiarz rzymski – podzielona była na 8 części – „godzin”. Pierwszą, najdłuższą częścią było nocne Matutinum (po polsku zwane Jutrznią), rano przypadały Laudes, po czym następowały „godziny” dnia:Prima, Tertia, Sexta, Nona (co 3 godziny), Vesperae (nieszpory) i Completa, zamykająca officium dzienne. Officium parvum na cześć Matki Boskiej znane było w X w., do jego rozszerzenia przyczynił się św. Piotr Damiani (zm. 1072). Któreś z tych Godzin odprawiał – jak świadczy Kronika Galla – Bolesław Krzywousty w czasie pokuty za zabójstwo Zbigniewa3. Wreszcie czwarte Officium, nasze króciutkie teraźniejsze Godzinki na cześć Niepokalanego Poczęcia NMP. Składają się one z 7 części: Jutrzni (bez Laudes), Prymy, Tercji, Seksty, Nony, Nieszporów i Komplety. Czas ich powstania po łacinie ani autor nie są znani. Naukę o Niepokalanym Poczęciu NMP głosili w średniowieczu benedyktyni i franciszkanie. W kręgach skotystów (od J. Dunsa Szkota, zm. 1308), broniących przyszłego dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, należy prawdopodobnie szukać autora Godzinek ku czci NMP Niepokalanie Poczętej4. W Polsce obecne Godzinki na cześć Niepokalanego Poczęcia rozpowszechniali jezuici w XVII w.
1. O Godzinkach staropolskich do końca XVI w.
W r. 1918 pisał L. Bernacki:
Śledzenie historii Officium Beatae Mariae Virginis w Polsce byłoby niezmiernie ciekawe i pouczające. Nie czujemy się jednak do tego powołani i kończymy rzecz naszą kilkoma uwagami o najstarszym w ogóle tekście oficjum maryjnego”5. Skromny autor umieścił te zdania po kilkudziesięciu stronach tekstu poświęconego zestawieniu treści polskich modlitewników z lat ok. 1530–1636, w których Godzinki już występowały, chociaż były zupełnie innym niż dzisiejszy tekstem. Najstarszą wersję polską, prozaiczną, znajdujemy w rękopisie z XV w., którego kopistą był Wacław Ubogi (Wenceslaus pauper) z Brodni. Jego modlitewnik zawiera 3 teksty Godzinek: o Niepokalanym Poczęciu PM, o św. Annie i o aniele stróżu6. Czas powstania rękopisu uściślił ks. J. Wojtkowski stwierdzając, że polski tekst Godzinek maryjnych jest dosłownym niemal tłumaczeniem brewiarzowego officjum, ułożonego przez włoskiego uczonego franciszkanina Leonarda Nogarola (de Nogarolis). Zatwierdził je i obdarzył odpustami papież Sykstus IV w r. 1476, nie wcześniej zatem powstał rękopis Wacława Ubogiego7. Dla zorientowania czytelnika podam zeń bodaj mały fragment (hymn na Sekstę): „Zrządzicielu mocny i prawdziwy Boże, jen [tzn. który – M.K.] dzielisz rzeczy wszystkich czasy, światłością słuneczną zaranie oświecasz, a gorącością południe! Zagaś płomienie swarow, oddal zapalenie szkodliwe, raczy dać zdrowie cielesne i wierny pokoj serdeczny!8.
Polskie słowo godzinki jeszcze się w XV w. nie pojawia; są jedynie godziny (czyli brewiarz) jako przepisane kanonami modlitwy, odmawiane w określonych godzinach9. Rozjmiemy jednak, że godzinki to polska nazwa dla wymienionego na wstępie Officium parvum. Pierwszy znany polski cytat o Godzinkach pochodzi z polemicznej, antypapieskiej książki M. Krowickiego z r. 1560: „[...] które są uczynki diabelskie, od Antykrysta, sługi jego zmyślone, jako jest: na odpusty biegać, pielgrzymować [...], na msze i wilije pieniądze dawać, Różane wianki i Godzinki Panny Maryjej mówić, w kościelech po łacinie wrzeszczeć, świecić we dnie ślepym obrazom”10.
Widać stąd, że odmawianie Godzinek musiało być wcale rozpowszechnione, kiedy skłoniło nowowiercę do tak ostrej napaści. Teksty Godzinek, a raczej obszernych Godzin, z 1. poł. XVI w. znamy jedynie z tzw. Modlitewnika Zygmunta Starego. Niewydany dotąd rękopis nosi tytuł Szczyt duszny i – podobnie jak krakowski druk z r. 1533 pt. Tarcza duchowna – jest w swej pierwszej części tłumaczeniem łacińskiego modlitewnika Clypeus spiritualis, ułożonego przez nieznanego anachoretę polskiego11. Część drugą, w Tarczy niewystępującą, stanowią Godziny o Pannie Maryjej (k. 91–229). Wyjątki z nich podał J. Hanusz, który – nie uzyskawszy w r. 1886 zezwolenia na skopiowanie rękopisu w Monachium – wynotował niektóre fragmenty 12, np. rymowany przekład hymnu Ave maris stella.
Dalsze teksty znalazł L. Bernacki w modlitewnikach – hortulusach (tak zwanych od tytułu: Hortulus animae) wydanych po r. 1585 oraz w r. 1636 13. Zestawiając zamieszczone w Godzinkach teksty psalmów autor stwierdził, że w wyniku reformy modłów kościelnych po soborze trydenckim, dokonanej przez papieża Piusa V (1566–1572), wprowadzono nową redakcję oficjum maryjnego. W Godzinkach występujących w Hortulusie po r. 1585 stary przekład psalmów zastąpiono wziętym z 2. wyd. Biblii Leopolity (wyszło w r. 1575). Następne wydanie Hortulusa w r. 1636 ma z kolei Godzinki z psalmami w przekładzie ks. Wujka (wydanymi w r. 1594) 14.
Na przełomie XVI i XVII w. rozpoczyna się ożywienie kultu NMP15, a Godzinki ukazują się jako odrębne pozycje książkowe. Jak pisał Brückner: „[...] z nową falą ascetyzmu od końca XVI w. nadzwyczaj się rozpowszechniły (w tłumaczeniu Jakuba Wujka pt. Officium albo Godziny Błogosławionej Panny Marii, Kraków 1596). Zygmunt III je codziennie odprawiał, za nim ziemianie i rycerze; nawet Twardowski nimi przed diabłem uszedł, bo zaśpiewawszy «Z pokłonem Panno święta» zawisł odtąd w powietrzu – jedna to z odmianek wierzenia, że N.P. Maria swego czciciela i w ostatniej chwili ocala”16.
Według nowszych badań do podania o panu Twardowskim wszedł ten wątek prawdopodobnie dlatego, że poeta K. Twardowski w Pochodni miłości Bożej (r. 1628) opowiada, jak ujrzawszy pochmurną nocą szatana, skutecznie wezwał pomocy Maryi17. Książka ks. Wujka wyszła u A. Piotrkowczyka w r. 159818. Miałam w ręku jej zdefektowany (bez karty tytułowej) egzemplarz Biblioteki Jagiellońskiej, gdzie Godziny na różne części roku kościelnego mieszczą się na s. 1–236. O tym, że psalmy są w przekładzie ks. Wujka (który zastąpił starszy przekład Leopolity) pisał Bernacki. Ciekawsza jest sprawa hymnów, oczywiście przełożonych z łaciny. Różnią się one między sobą bardzo wyraźnie poziomem artystycznym i stosunkiem do łacińskiego oryginału.Wierny, ale zarazem „szkolny” jest przekład hymnu na Sekstę (s. 65–66):
po polsku:
Wspomni, o Sprawco zbawienia,
Żeś dla ludzkiego plemienia
Z czystej Panny narodzony,
Ciałem naszym obleczony.
Maryja, matko miłości!
Matko wszelakiej litości,
Broń nas od skonania złego
I od czarta przeklętego!
Memento, rerum Conditor,
Nostri quod olim corporis
Sacráta ab alvo Virginis
Nascendo, formam sumpséris.
Maria mater grátiae
Dulcis parens cleméntiae
Tu nos ab hoste prótege
Et mortis hora súscipe.
Natomiast polska wersja hymnu „na Nieszpór” Ave maris stella20 jest chyba dziełem prawdziwego poety (s. 83–84):
Zdrowaś, gwiazdo morska,
Wierna Matko Boska!
Panno wiekuista,
Brano rajska czysta!
Anjelskim zjawieniem
Maryja uczczona,
Obdarz nas pokojem,
Nad Ewę wsławiona!
Zjednaj win zgładzenie,
Ślepym oświecenie,
Złego oddalenie,
Łaski przyczynienie!
Bądź Matką bez groźby,
Odnieś nasze prośby,
Synowi Twojemu
Nam narodzonemu.
Ave maris stella
Dei Mater alma,
Atque semper virgo,
Felix coeli porta.
Sumens illud Ave
Gabriélis ore,
Funda nos in pace,
Mutans Hevae nomen.
Solve vincla reis,
Profer lumen caecis,
Mala nostra pelle,
Bona cuncta posce.
Monstra te esse matrem,
Sumat per te preces,
Qui pro nobis natus
Tulit esse tuus.
Zdrowaś, gwiazdo morska nie jest tłumaczeniem Wujkowym (poetą wszak nie był). Dowodzi tego obecność bardzo podobnego tłumaczenia hymnu we wcześniejszym modlitewniku Laterny (1. wyd. w r. 1588)21. W dziele tym brak Godzin, jest tylko Hymn kościelny o błogosławionej Pannie Maryjej: Ave maris stella. Obie wersje różnią się w szczegółach, np. zam. Zdrowaś jest u Laterny Witaj, zam. Ślepym – myśli, zam. Złego – Przygód, zam. Bądź Matką bez groźby jest u Laterny: Za Matkę się udaj itd.
Tekst zamieszczony przez Wujka, a przedtem przez Laternę jest już tłumaczeniem nowożytnym, co ukazuje się przy zestawieniu z przedrukowanymi w zbiorze Bobowskiego22 wersjami z lat około 1500 i 1522 (druk Hallera) oraz z wersją w tzw. Modlitewniku Zygmunta Starego (1528):
rkp. ok. 1500
Zdrowaś gwiazdo morska,
Boża Matko święta
I dziewico czysta
Uliczko niebieska!
Bierząc pozdrowienie
I anjelskie pienie;
Daj mirne bydlenie
I win odpuszczenie!
rkp. 1528
Zdrowaś gwiazdo morska,
Chwalebna Matko Boża
I zawżdy panno szczesna
Uliczko niebieska!
Wzięłaś pocieszenie
Przez Gabryjelowo pozdrowienie
Racz nas w pokoju postawić,
Imię Jewino przemienić!
druk 1522
Zdrowaś gwiazdo morska,
Święta Matko Boska,
Zawżdy czysta panno,
Szczęsna niebo bróno!
Wzięłaś pozdrowienie
Przez anjelskie mowienie;
Racz nas w pokoju postawić,
Imię Ewy przemienić!
Średniowieczny sposób rymowania i słownictwo (np. bydlenie ‘życie’, mirne ‘spokojne’, uliczka (‘droga do czegoś, wejście, brama’) wskazują na archaiczność przekładu. Najdawniejszy to rymowany fragment godzinkowy. Ten hymn brewiarzowy, Ave maris stella, przypisywany bpowi Wenancjuszowi Fortunatowi z Poitiers (zm. 609), wciąż pobudzał inwencję tłumaczy. Niezwykle płodny, lecz niezbyt utalentowany poeta religijny, ks. S. Grochowski, w swoim przekładzie hymnów brewiarzowych dał nową, własną wersję: Witaj, gwiazdo morska, Wielka Matko Boska!Wieczna Panno, przez Cię Szczesne w niebo weszcie itd., z zachowaniem łacińskiej konstrukcji: Okaż sie matką być, niezdarnymi wersami: Co za raczeniem swym / Zstał się nam Synem Twym23. Piszę o tym, aby pokazać, że polski tekst hymnów wciąż się zmieniał zależnie od tłumaczy i autorów książek do nabożeństwa.
2. Wiek XVII. Pojawienie się Godzinek dzisiejszych
Nadal drukowano Godziny i Godzinki ogólnie sławiące NMP obszernymi tekstami, które nazwaliśmy na wstępie 2. i 3. typem oficjum. W jednym z modlitewników znalazłam Godziny na święto Niepokalanego Poczęcia Przeczystej Bogarodzice Panny Maryjej, zajmujące około 80 stron druku24, w których przed Ps 23 na Jutrznię wpleciono taką naiwną strofę: „Maryjej Pannie w łożnicy Anioł, człowiek niechaj krzyczy, Rozliczne, przewdzięczne pienia, Iż pewni ludzie zbawienia, A to dla Jej przyczynienia” (s. 378).Tak będzie jeszcze i w XVIII w.25
Wierni śpiewają (?) dziś inne Godzinki, przetłumaczone z łacińskiego oryginału wydanego w r. 162526 w Krakowie, z aprobatą cenzury kościelnej z r. 1623. Ten właśnie, zachowany w Bibliotece Jagiellońskiej27 druczek pt. Officium purissimae et immaculatae Conceptionis sanctissimae Virginis Mariae, eidem acceptissimum, uti devotissimo suo famulo Alphonso Rodriguez Soc. Jesu religioso revelavit – zaleca się umieszczonym w przedmowie opisem objawienia Maryi skromnemu bratu furtianowi w klasztorze jezuitów na Balearach. Otóż późniejszy św. Alfons (kanonizowany 15 I 1888), zmarły w r. 1617, miał zwyczaj pobożnego recytowania Godzinek, znanych mu „ex vetusto codice”. W objawieniu, które przeżył, Matka Boska kazała je spisać dla swojej i Syna swego chwały. Dodajmy, że spotyka się tu i ówdzie opinię, iż sam A. Rodriguez był autorem Godzinek, co nie jest prawdą28. Z jakiego czasu datują się te rymowane wersy łacińskie – nie umiem powiedzieć. Może jeszcze ze średniowiecza, gdyż rym był jednym z elementów średniowiecznego systemu wersyfikacji łacińskiej. Nie jest to pewne, skoro – jak stwierdzają badacze: „[...] poezja łacińska posługiwała się średniowiecznymi formami wersyfikacyjnymi jeszcze długo w czasach nowożytnych. Korzystała z nich zwłaszcza hymnografia, nad którą szczególnie ciążyła powaga hymnów brewiarzowych”29.
Nowe Godzinki podzielone na 7 części (Jutrznia, Pryma, Tercja, Seksta, Nona, Nieszpór i Kompleta), w każdej zawierają: zaczęcie, hymn, wersety i responsoria, modlitwę i znowu wersety i responsoria. Na końcu: polecenie Godzinek i antyfonę z modlitwą30.
Przedstawię teraz, wychodząc od dzisiejszej postaci, warianty tekstowe Godzinek w odstępach mniej więcej stuletnich. Przytaczam też podstawę łacińską z r. 1625, oraz (w miarę możności) wykorzystany poetycko cytat biblijny. Ograniczenie się do kilku tekstów: z lat 1650, 1762, 1838 (i 1851), 1965 było w artykule konieczne. Całkowita monografia tworzyłaby pokaźną księgę. Dość powiedzieć, że w Bibliografii Bruchnalskiego Godzinki o Niepokalanym Poczęciu liczą 35 pozycji31.
Najdawniejszym tekstem polskim obecnie śpiewanych Godzinek, jaki udało mi się znaleźć (nie zbadałam bibliotek kościelnych), jest posiadany przez Bibliotekę Jagiellońską, wydobyty zapewne z oprawy książkowej, uszkodzony druczek pt. Officjum abo godzinki o Niepokalanym Poczęciu P. Maryjej, które się znajdują przy pacierzach kapłańskich, w jednych księgach bardzo starych (Kraków 1650). Dla w. XVIII wykorzystuję Officjum codzienne z różnemi nabożeństwami ku większej czci Bogu i Matki Jego Niepokalanie Poczętej (Poznań 1762), gdzie tekst Godzinek mieści się na s. 15–20. Dla w. XIX teksty podane w śpiewniku ks. Mioduszewskiego (r. 1838)32 i w monografii ks. Krupińskiego z r. 185133; dla naszych czasów – ze śpiewnika ks. Siedleckiego, wydanego w r. 196534. Wychodzę od tekstu współczesnego. Objaśnienia językowe głównie na podstawie Słownika staropolskiego i Słownika polszczyzny XVI wieku, pisownia zmodernizowana. Cytaty polskie ze Starego i Nowego Testamentu podaję na podstawie Biblii Tysiąclecia35, czasem Wulgaty36. Dla objaśnień biblijnych bardzo pożyteczny był artykuł H. Czosnowskiej-Łubieńskiej37.
Przypisy
1 Por. tom studiów Sacrum w literaturze, red. J. Gotfryd, M. Jasińska-Wojtkowska, S. Sawicki, Lublin 1983, s. 7 (ze wstępu M. Jasińskiej-Wojtkowskiej i S. Sawickiego).
2 Język a kult. Funkcja i struktura języka sakralnego, Studia Religioznawcze PAN 6, Warszawa 1973.
3 Por. S. Sawicki, Motywy maryjne w poezji średniowiecza i renesansu, [w:] tenże, Z pogranicza literatury i religii, Lublin 1979, s. 44.
4 Por. ks. J. Fijałek, Królowa Korony Polskiej. Studia do historii kultu Matki Boskiej w dawnej Polsce, Przegląd Kościelny, t. 1 (styczeń–czerwiec),1902, s. 415–416; Encyklopedia kościelna, pod red. ks. M. Nowodworskiego, t. 6, Warszawa 1875, pod godzinki; Podręczna encyklopedia kościelna, pod red. ks. Z. Chełmickiego, t. 13–14, Warszawa 1907, h. godzinki; ks. M. Kowalewski, Mały słownik teologiczny, Poznań 1960; ks. A. Jougan, Słownik kościelny łacińsko-polski, wyd. 3, Poznań 1958.
5 L. Bernacki, Pierwsza książka polska, Lwów 1918, s. 208–209.
6 Por. Bernacki, jw., s. 209–212; J. Łoś, Początki piśmiennictwa polskiego, wyd. 2, Lwów 1922, s. 213–215.
7 Por. ks. J. Wojtkowski, Powstanie „Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny” z „Modlitw Wacława”, Roczniki Teologiczno-Kanoniczne KUL 2, 1955, s. 24–27.
8 Modlitwy Wacława [...], wyd. i obj. L. Malinowski, Kraków 1875, s. 56. Błędy wydania poprawione na podstawie cytatów w SłStp; pisownia zmodernizowana.
10 M. Krowicki, Obrona nauki prawdziwej [...] której uczyli prorocy [...], Pińczów 1560, k. 61v. Pisownia zmodernizowana. Lokalizacja za SPXVI.
11 Łoś, jw., s. 223–224. W rzeczywistości modlitewnik należał do wojewody wileńskiego i kanclerza litewskiego Olbrachta Gasztołda i powstał w r. 1528 (por. W. Wydra, W.R. Rzepka, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543, Wrocław 1984, s. 42–45. Na s. 42 Chrestomatii „Zdrowaś gwiazdo morska” itd. ściśle według rękopisu).
12 J. Hanusz, O książce do nabożeństwa króla Zygmunta I (w rękopisie monachijskim), RWF XI, 1886, s. 51–82.
15 Por. Sawicki, jw., s. 69 (o podjęciu przez „poetów końca wieku” tradycji maryjnych).
16 A. Brückner, Encyklopedia staropolska, t. 1, Warszawa 1939. Żeby zbyt nie idealizować naszych Sarmatów, dodajmy z drukowanej przez Sternackiego (więc po r. 1600) książki B. Paprockiego wierszyk: „Modlitwa do świętego kija [...] Ale, o święty kiju, bądź nam na pomocy, / A nie racz dać tym paniam nad nami tej mocy! / Będziemy cię w komorach pozłocistych chować, / Będą-li się od ciebie żony poprawować” (Koło rycerskie, b.m.dr., Q3v).
17 Por. artykuł A. Biernackiego Twardowski, [w:] Krzyżanowski 1965.
18 Por. Drukarze dawnej Polski od XV do XVIII wieku, t. 1: Małopolska, cz. 1: Wiek XV-XVI, pod red. A. Kaweckiej-Gryczowej, Wrocław 1983, s. 152.
19 Na podstawie Breviarium Romanum, pars aestiva, Mechliniae 1859, s. CLXXVI.
28 Por. C. Sommervogel, Bibliothèque de la Compagnie de Jésus. Bibliographie, t. 6, Bruxelles–Paris 1895, szp. 1944–1945.
29 Por. Metryka grecka i łacińska, praca zbiorowa pod red. M. Dłuskiej i W. Strzeleckiego, Wrocław 1959, s. 185.
30 Por. Encyklopedia kościelna, pod red. ks. M. Nowodworskiego, t. 6, s. 248.
31 W. Bruchnalski, Bibliografia mariologii polskiej od wynalezienia sztuki drukarskiej do r. 1902, [w:] Księga Pamiątkowa Mariańska [...], t. 2, cz. 1, Lwów 1905, poz. 229–264.
32 Ks. M.M. Mioduszewski, Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne [...], Kraków 1838, s. 306–312.
33 Ks. J. Krupiński, Godzinki o Niepokalanem Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, na pożytek ludu wiernego Pismem świętem objaśnił [...], Warszawa 1851, s. 9–19. Na s. 20–132 przystępnie dla wiernych podane objaśnienie tekstu Godzinek.
34 Ks. J. Siedlecki, Śpiewnik kościelny, Opole 1965, s. 404–409 (powołujący się na Mioduszewskiego).
35 Biblia Tysiąclecia. Pismo święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych , Poznań 1965. Dalej – przy cytowanych komentarzach – skrót BT.
36 Według wydania ks. S. Stysia, Pismo święte Starego Testamentu, w przekładzie polskim w. o. J. Wujka TJ, Kraków 1956. Dalej skrót Vg.
37 H. Czosnowska-Łubieńska, Od polskich „Godzinek” do biblijnego myślenia, Ruch Biblijny i Liturgiczny 10, 1957, s. 299–311.